Wczoraj byłam na takiej fajnej trasie Terka-Studenne-Tworylne. Praktycznie nie było śniegu. Pierwsza część Terka-Połoma szlak zielony błotnista, płaty śniegu, a potem suchutko, cieplutko, przepięknie. Zachwyciła mnie ta okolica. Zaczęłam sobie wyobrażać jak tam pięknie musi być wiosną, gdy zakwitną te połacie tarniny. Cerkwisko w Studennem, ciekawe. O Tworylnym nie muszę pisać. Szłyśmy dolną stokówką, tylko w dwóch miejscach było trochę błota. Było zimno, na brzegach Sanu bloki lodu. Przechodzilismy obok gawry niedźwiedziej. Koleżanka znalazła czaszkę dużego dzika skonsumowanego przez wilki z przepięknymi szablami. Minusy trasy. Kilka ambon myśliwskich, jedna obok drugiej, wygląda to jak rzeźnia, pod ambonami buraki. Szlak zielony fatalnie oznakowany, odbiłyśmy od niego. Na szczęście była wśród nas Koleżanka znakarz szlaków, członek władz oddziału PTTK w Sanoku. Wszystko wskazuje na to, że oznakowanie w tym roku zostanie poprawione i uzupełnione.
Zakładki