tak
tak
Niestety, jak dowiedziałem się z Bellony, cały nakład jest felerny, brakuje strony 199.
Będzie errata.
Mam książkę ! Zamawiałem przez internet jakieś dziesięć dni temu. Listonosz dostarczył starannie zapakowaną, całość wyniosła 45 zł. bo była promocja(30%). Oglądam a nie czytam, postępuję z nią podobnie jak stare Francuzki polskiego pochodzenia z cukierkami przywiezionymi im z kraju:
- rozwijały i zwijały spowrotem, bo szkoda im było zjeść. Troche się obawiam gorzkiego smaku.
Często gdy na Forum pojawia się książka dotycząca tematu Polska-UPA zaczyna się ognista dyskusja o tym jak autor jest stronniczy w jedną czy drugą stornę. Tym razem cisza. To dowód, że autorom udało się znaleźć środek? Nie czytałem, rozważam zakup, stąd pytanie.
Pozdrav
Przecież ta książka się teraz nie pojawia. Ona jest stara a teraz tylko wydana na nowo bez żadnych zmian (nawet liczba stron ta sama). Jej temat (starego wydania) już został przewałkowany. Do mnie nowe wydanie już dotarło ale nie mam kiedy zacząć czytać. Niemniej książka robi wrażenie:) Taka dawka informacji, tyle stron za taką małą kasę.
"Wędrujemy zarośniętą dzikim zielskiem drogą..." W.P.
Aniu ! właściwie TERAZ się pojawiła. Tamte , wcześniejsze egzemplarze to ''białe kruki" - jak ktoś zdołał uratować przed przemiałem, dlatego osiągały takie ceny na allegro !!
Jestem w trakcie czytania- napisana jest rzetelnie , panowie wykonali ogromną robotę.
Przepraszam żem taki nierozgarnięty, Dziękuję za błyskawiczną odpowiedź i idę sobie kupić.
Własnie jestem po lekturze tej książki którą dostałem w prezencie od Mikołaja,jak dla mnie którego historia UPA jest swego rodzaju konikiem,to totalne rozczarowanie, własciwie naiwnie liczyłem na to że książka którą wycofano z księgarń PRL w atmosferze skandalu na życzenie ambasady ZSSR zawiera jakieś nieznana mi fakty, sensacje ,fotografie itd,a tu nic co by mnie mogło zaciekawić i zdziwić...![]()
Tak być nie może,bo tak być musi...
Szanowny Panie, należy pamiętać że książka ta została wydana 40 lat temu. Mój tata wykonał tytaniczną pracę docierając do archiwów, które były praktycznie niedostępne. Nie wiem w jakim Pan jest wieku, ale jeśli pamięta Pan te czasy to tata ryzykował wiele. Po wydaniu książkę natychmiast wycofano, a tata został zdegradowany. Przez wiele lat walczył o jej powtórne wydanie (nawet miał wersję uaktualnioną, która w Bellonie zaginęła), ale cały czas klimat temu nie sprzyjał (zresztą teraz też IPN i niektóre kręgi nie są zainteresowane propagowaniem tego tematu). Tata ma w tej chwili 86 lat i jest bardzo schorowany. Gdy Bellona zwróciła się o ponowne wydanie obustronną decyzją postanowiono, aby było to wydanie 1:1 bez żadnych zmian po to, żeby czytelnicy dostali historyczną wersję bez późniejszych poprawek (Ci, którzy historię znają mogą sobie to zweryfikować). Po to też, aby zobaczyli że już 40 lat temu odkryto prawdę tamtych czasów. Wszyscy późniejsi badacze tych tematów odwołują się do "Drogi do nikąd". Oczywiście przedmowa zawiera wątki mocno socjalistyczne (trudno się dziwić). Książka jest więc bardziej historią niż bieżącą pozycją popularnonaukową i w tym kontekście należy ją rozumieć. Zresztą nie jest ona nigdzie recenzjonowana i myślę, że tym razem też przeszła bez echa. Znowu nie chcemy narażać się ukraińcom.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki