ok to jeszcze raz.....ja wiem ze bardzo lubisz np kotki i chwał ci za to. Ja się tylko po prostu obawiam tego, aby nikt nie odebrał opacznie słów o groźnych zubrach, bo jak pójdzie to w tkzw "eter" czyli w świat to już klops...
co do zielonych szkół..........to pamiętam jak ja byłam jeszcze mała i brałam udział w czyms podobnym. Myślę że niezależnie od tematu jakiego dotyczą mogą nauczyć dziciaki właśnie tego o czym piszemy-szacunku dla zwierzat i chyba o to w tym m.in. chodzi. Jeśli by np dotyczyły ptaków to przeciez żaden ornitolok nie zaprowadzi dzieci do miejsc lęgowych, bo to szkodzi gatunkowi. Opowie o ptakach, zaprowadzi w teren by pokazać siedliska, pokaze wyplówki itp i to jest jak najbardziej ok....przynajmniej według mnie. Chyba nikt z Nas nie chce prowadzić dziciaków do gawry zeby misia pokazac czy do lasu by pokazac koniecznie zubra-dzieci maja się o nimczegoś dowiedzieć, a na 100% pooglądać go będą mogła w zagrodach pokazowych...Generalnie edukowanie dzieciaków ma sens, bo to kiedyś zaprocentuje.
Zakładki