Jaki jest każdy widzi.
Jaki jest każdy widzi.
Jak to w lesie ;Https://rzeszow.onet.pl/podkarpackie-pa ... dz/feetwm5
https://www.facebook.com/photo.php?f...5163454&type=3
Dla tych, co nie wiedzą gdzie to - dyżurka GOPR Ustrzyki Górne.
Jeszcze żubry.
I niedźwiedzie.
https://rzeszow.onet.pl/zubry-i-nied...furore/gztlex9
Warto wstawić notatkę, że żubrom dobrze powodzi się w Bieszczadach i chyba dzięki 500+ namnożyło się do liczby prawie 500
Leśnicy postanowili przekazać 6 szt do Bułgari niech tam się rozmnażają
Wyłowili ze stada w Tworylczyku
"Szkodami wyrządzanymi przez żubry w uprawach rolnych i leśnych poświęcone było spotkanie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie. Działająca przy krośnieńskiej dyrekcji komisja ds. ochrony żubrów zajmowała się również zagrożeniami chorobowymi tych ssaków.
W Bieszczadach żyje 551 osobników i ich liczba się zwiększa, rosną też szkody powodowane przez te zwierzęta, co powoduje spadek akceptacji społecznej dla tego gatunku. Podczas dyskusji z ekspertami, lekarzami weterynarii i leśnikami przypomniano, że strategia ochrony żubra z 2007 roku określała maksymalną liczebność tego gatunku w Bieszczadach na 400 osobników. Dziewięć żubrów trafi w tym roku do Rumunii. Naukowcy podjęli też próby przesiedlenia ich na teren Magurskiego Parku Narodowego.
W związku z przypadkami gruźlicy u dzików wojewódzki lekarz weterynarii zaproponował wykonanie diagnostycznego odstrzału wytypowanych żubrów i przeprowadzenie badań. Niepokojące są także przypadki telazjozy. To choroba wywoływana przez nicienie żerujące w gałce ocznej przeżuwaczy, a w konsekwencji doprowadzająca do śmierci zwierząt. Pierwszy przypadek telazjozy u bieszczadzkich żubrów stwierdzono w 2012 roku."
https://www.radio.rzeszow.pl/#ajx/wi...-z-nimi-zrobic
Obecnie jest 551 żubrów a było:
- w roku 2002 - 150 osobników
2004 - 205 ''
2007 - 243 ''
...informacje z mapy: Żubr Oprowadza po Bieszczadach.
"W Bieszczadach jeszcze w tym miesiącu na świat może przyjść blisko 100 żubrów. Ciężarne żubrzyce były widziane jak opuszczają śródleśne łąki. Zaczęły ukrywać się w leśnym gąszczu, gdzie wydają na świat młode - tłumaczy Edward Marszałek, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie.
Na otwarte przestrzenie powrócą pod koniec lata, wtedy będą z kilkutygodniowymi cielakami. Ile z nich przeżyje pierwszy rok, to będzie zależało m.in. od presji drapieżników czy warunków pogodowych. Kilkanaście lat temu pierwszy rok przeżywała nie więcej niż połowa cielaków.
Leśnicy przestrzegają jednocześnie, że w razie spotkania w lesie młodego żubrzątka nie wolno zbliżać się do niego, gdyż najprawdopodobniej gdzieś w pobliżu czuwa nad nim jego matka. W żadnym przypadku nie należy ryzykować spotkania z nią w takich okolicznościach, gdyż może być bardzo groźna dla człowieka - przestrzega Edward Marszałek.
W Bieszczadach żyje ponad 668 żubrów,117 więcej niż rok temu."
https://www.radio.rzeszow.pl/#ajx/wi...w-bieszczadach
Leśnicy zabiją 15 żubrów w Bieszczadach. Chcą powstrzymać telazjozę
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/...side_najnowsze
Rzeczywistość jest brutalna. Skoro nie ma praktycznie żadnych możliwości leczenia, to odstrzał wydaje się być usprawiedliwiony.
Ten temat jak najbardziej nadaje się do dyskusji dlatego, że potrzebna jest decyzja co w takiej sytuacji zrobić i czy jest to dylemat moralny,
czy tylko kłopot z podjęciem decyzji, a może problemu nie ma?
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki