Co w tym dziwnego. San bierze początek w Bieszczadach, potem wpada do Wisły. Trochę bieszczadzkiego ducha dopływa do Warszawy. I proste.
Co w tym dziwnego. San bierze początek w Bieszczadach, potem wpada do Wisły. Trochę bieszczadzkiego ducha dopływa do Warszawy. I proste.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki