Pili pewnie wino "Bieszczadzkie" albo "Czar Bieszczadów"
Pili pewnie wino "Bieszczadzkie" albo "Czar Bieszczadów"
Kto wie .Dzisiaj w polityce (tak wynika z "życia") jak nie masz haka to nie pojedziesz.
Laworta napewno będzie "sławna" tylko czemu napisali w "Fakcie" ,że trzy....gwiazdki i nic więcej![]()
Te poselskie wyjazdowe posiedzenia to już tradycja, o ile pamiętam w poprzedniej kadencji też byli, zdaje się w Ustrzykach Górnych.
Pozdrawiam
naive
Jeno POwcy porządni
http://www.dziennik.pl/polityka/arti...lasztorze.html
W zaciszu klasztorów to dopiero można używać "mszału"
Doniesienia prasowe niestety nie do końca są prawdziwe.
Pierwszego dnia (5.III) posłowie wizytowali Solinę i Bieszczadzki Park Narodowy oraz spotkali się z przedstawicielami PTTK i GOPR. Od godz 15 do około 18 było spotkanie z samorządami (Związek Gmin Pogranicza) w Olszanicy. Później udano się na kolację do Laworty i żadnych ekscesów tam nie było (zresztą posłowie byli już po pracy).
Na drugi dzień od godziny 9 odbywało się posiedzenie w Ustrzykach Dolnych na temat współpracy Polski, Ukrainy i Słowacji w dziedzinie ochrony przyrody i ochrony środowiska. Byli również przedstawiciele Ukrainy i Słowacji, przedstawiciele różnych urzędów oraz samorządowcy. Tutaj również żadnych wybryków nie było. Około 14.30 posiedzenie zakończyło się i wszyscy rozjechali się do swoich zajęć.
Wydaje mi się, że "Fakt" nie do końca trzyma się faktów.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki