Odwieczny dylemat:
- w grupie jest raźniej i wesoło, ale zwierzyny ciężko wypatrzeć, bo ta dawno się pochowała.
- Samemu o wiele większe szanse na ciekawe spotkania pierwszego stopnia, tyle tylko, że nie każdy jest na tyle odporny psychicznie (i fizycznie), aby w pojedynkę zaszyć się w nieprzetarte obszary .




Odpowiedz z cytatem
Zakładki