Jak byłem mały i jeszcze niezarażony bakcylem, to Bieszczady postrzegałem wyłącznie z perspektywy dwóch słów: Chryszczata i Baligród. Kompletnie nie kojarzyłem współrzędnych, o klimacie nie wspominając, ale same nazwy (wyczytane gdzieś) brzmiały niezwykle elektryzująco i ekstremalnie tajemniczo.
Chryszczata i Baligród...
Sorry za offtop![]()




Odpowiedz z cytatem
Zakładki