Coś mi się nie chce wierzyć Kaczkowskiemu że z Łopiennika (nawet przyjąwszy że wtedy szczyt był łysy) można było aż tyle zobaczyć. Sanok?, Brzozów?, Dynów???. Czytałem ten tekst już kiedyś i Kaczkowski wspomina że widać też było "zamek dobromilski". Chyba trochę przesadzał...
Zakładki