Breżniew?
Breżniew?
Z kim miał układy w Moskwie, tego nie wiadomo. Wiadomo jednak, że był ochroniarzem Bieruta i podobno kiedyś zasłonił go przed strzałem z broni, samemu obrywając w genitalia
To znaczy odstrzeliło mu jajca?
Chyba tak. Ja przynajmniej o jego żonie czy dzieciach nie słyszałem to widocznie coś w tym musi być.
Doskoczyński był ochroniarzem Bieruta. W czasie jednego z zamachów miał zasłonić miał "przleć za niego krew".Zamachowiec strzelał niecelnie. Jedna kula zabiła drugiego ochroniarza. Widząc to Doskoczyński zasłonił Bieruta własnym cialem. Ugodziły go dwa pociski. Jeden w głowę, a drugi w podbrzusze. Był leczony m.in. w Szwecji. Po zamachu nie mógł nigdy zostać ojcem. W dowód wdzięczności został awansowany i stał się z czasem osobą wszechwładną. Pierwszy o nim opowiedział Józef Świtała. Potem o tym wspominała Torańska w książce "Oni", gen Szlachcic.
Za "Arłamowem bez kurtyny" Wiesława Białkowskiego
Doskoczyński pochodził z Huculszczyzny. Za młodu aby przeżyć kłusował.
Swego czasu interesowałem się biografią Bieruta, ale jakoś umknęła mi informacja o owym zamachu, udaremnionym przez Kazimierza D. Ale nie twierdzę, iż tak nie było.
Natomiast sam Bierut, to wyjątkowo tajemnicza postać. Ostatnio pojawiła się hipoteza, że Bierutów było dwóch, tj. jeden rzeczywisty - figurant i drugi - sobowtór, agent NKWD, ale także figurant. Obaj grali swoje role b. dobrze. Jeden z nich miał jakoby zginąć w zamachu. Ale jak to sprawdzić bez dostępu do radzieckich archiwów ?
Obydwoma "Bierutami" dyrygował natomiast tow. Jakub Berman, mający w gmachu KC wewnętrzne połączenie swojego gabinetu z gabinetem Bieruta. Inaczej być nie mogło, gdyż na czele państwa i partii powinien stać etniczny Polak, a Berman takim nie był.
Wracając zaś do płka Doskoczyńskiego ... Zainteresowała mnie ta postać. Do czasu lektury tego wątku, wiedziałem o nim tylko tyle, że był szefem ośroda rządowego, i że na "jego cześć" Muczne "przechrzczono" na jakiś czas (do I Solidarności) na "Kazimierzowo".
Jak coś wyniucham, to niezwłocznie napiszę.
Serdecznie pozdrawiam
Stały Bywalec.
Pozdrawia Was także mój druh
Jastrząb z Otrytu
"Gorzki smak władzy" Gen Szlachcic
"Strzelał do niego osobnik lecz oficer ochrony osobistej rzucił się na niego. Bierut wyszedł z tego cało, a oficer na całe życie został kaleką".
Być może chodziło o Doskoczyńskiego.
Inna wersja podana w książce to ta iż Doskoczyński został raniony 7 lutego. Tak twierdził pułkownik Godziszewski. Doskoczyński mial być raniony przez byłego lewicowego partyzanta, chorego psychicznie. W tym incydencie miał zginąć Markowski. Autor "Arłamowa bez kurtyny" nie dostał do wglądu teczki Doskoczyńskiego.
Ostatnio edytowane przez lucyna ; 25-04-2008 o 19:40
Witam! jestem tu nowa :)
chciałabym się dowiedzieć czegoś o płk Doskoczyńskim, czy miał jakąś rodzinę ( z tego co wyczytałam na forum to niestety dzieci nie miał) może brata? czegoś o życiu prywatnym, kiedy się urodził, ile miał lat jak zmarł czegokolwiek.
Z góry dziękuję.
Pozdrawiam Klaudia Doskoczyńska
Przed chwilą zajrzałem tu:
http://www.google.pl/search?hl=pl&q=...gle&lr=lang_pl
Znajdziesz tam chyba 42 rekordy dot. płka K.D.
Serdecznie pozdrawiam
Stały Bywalec.
Pozdrawia Was także mój druh
Jastrząb z Otrytu
Trochę o towarzyszu Doskoczyńskim można przeczytać tutaj:
http://www.ibook.net.pl/przystanek-b...i-p-18913.html
Pozdrav
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki