No w pewnym sensie tak, znaczy miałem na myśli że zamknięcie drogi wiele nie zmieni, natomiast jakiegoś szlaku - owszem (jeśli już upierać się żeby coś zamykać). Zamknięcie drogi, spowoduje rezygnację raczej drobnej części, natomiast znajdzie się alternatywa, stąd ruch (turyst.) niekoniecznie znacznie musi się zmniejszyć. Natomiast zamknięcie szlaku pozbawia celu.
Przykładowo: zamkniesz wyjazd na Wyżniańską z obu stron to i tak wyjdą , wyjadą czym innym i dalej będą śmiecić i deptać. Ale jak zamkniesz szlaki z Wyżniańskiej to mało kto się tam w ogóle zatrzyma, bo i po co?
Osobnym problemem jest to, co miałoby stanowić te atrakcje w Lutowiskach, Czarnej, itp. miejscowościach. Na razie wychodzi na to, że pomysłu nie ma nikt, bo lata lecą a nic takiego nie przybywa. Trudno również oczekiwać od dyrekcji BdPN że będzie szukać rozwiązań dla terenów oddalonych od parku - nie jego broszka.
Zakładki