QSQS napisał:
Nie QSQS, nie jestem za totalnymi zakazami, każdy, a więc i ja, jest nieco samolubny i chce coś dla siebie, jeno mój umiar i realizm nakazują mi takie a nie inne podejście do tematu.
Ty patrzysz na to przez pryzmat siebie i kilku kolegów, z którymi byście sobie szybowali. I pewnie straszliwych zniszczeń i popłochu wśród zwierzyny byście nie narobili. Ale pamiętaj, że skoro Ty miałbyś prawo to tobić, takiego samego prawa mogli by żądać inni, a to oznacza jeszcze większą plagę stonki.
I choć jestem zapalonym piechurem i rowerzystą jestem jednak za ograniczeniami. Gdyby limitowano wejścia na niektóre szlaki, nie widziałbym w tym tragedii dla mych rządzy. Po prostu polazłbym gdzie indziej, gdzie takiego limitu nie ma. Wszak przyjemność czerpię z chodzenia po lesie, obcowania też z przyrodą, na którą park nie ma monopolu, więc niekoniecznie musi on być w granicach parku. Zresztą połoniny odwiedzam najczęściej "poza sezonem".
Ciebie rajcuje latanie, czy latanie nad BdPN?
Jeszcze raz podkreślam, nie jestem przekonany co do sensowności zakazu latania nad parkiem, przy założeniu startu i lądowania poza nim. jestem raczej na nie jeśli zostanie wydzielone miejsce do tego celu....albo dwa....może trzy....to zależy od siły i woli walki tych-co-mają-marzenia
Za paralotniarzami o konstytucyjną równość wobec prawa i zgodę na realizację marzeń krzyczeć będą baloniarze, fani zorbingu itd.
Skoro ja piechur i rowerzysta nie mogę wszędzie włazić i wjeźdźać, to i Ty paralotniarz nie musisz wszędzie latać - równość jak w komunie
Pozdrawiam:)
Zakładki