....słowa,słowa,słowa . Rzeczniczka powiedziała co trzeba zrobić ...ale wtedy to już będzie po zawodach.
....słowa,słowa,słowa . Rzeczniczka powiedziała co trzeba zrobić ...ale wtedy to już będzie po zawodach.
No i podwojnie zostałam zdemaskowana.
Niestety, nie mam czasu. Piszę protest do Onego. Co z niego za czart? Jak mógł dopuścić aby nam bieszczadzkim babom zabroniono latać na miotłach nad BdPN? Co za upadek obyczajów!!!
Od dwóch lata przerabiamy temat. Cały czas opieram się na tych samych przepisach i argumentach. Jeszcze w tamtym roku twierdziliście że się bardzo mylę itd. Twierdzicie że wszystkich obrażam – jednak skuteczna taktyka.
Efekt- Kuba z bólem przyznaje że jedna powyżej 1000 można latać.
A jeszcze w tamtym roku to się w głowach waszych nie mieściło ( do Lucyny i spółki)
Najlepsze jest to że wydaje się wam że chronicie przyrodę a tak naprawdę zostawiacie trwały ślad za każdym razem jak postawicie nogę w parku. Szkodliwość dla środowiska w waszym wydaniu jest nie porównywalna z powyższym problemem latania. Może porozmawiamy o tym ?
pszepisy zostawmy na boku.. Lucyno podejmij wyzwanie! na twoim przykładzie będziemy porównywać różnicę szkodliwości dla tzw ekosystemu - paralotniarze/ TY
półgłowek QsQs pogromca głupoty![]()
@QSQS:
Napiszę tylko tyle:
Absolutne mistrzostwo świata w nieumiejętnościach negocjacji i w zrażaniu do siebie ludzi.
Forum tutejsze nie jest jednorodne i też często drzemy koty ze sobą (ja np. bardzo często nie zgadzam się z Lucyną).
Nie zgadzam się też ze wszystkimi zarządzeniami dyrekcji BdPN i niektóre uważam za idiotyczne (np. to wycofane, a dotyczące powiadamiania dyrekcji o planach wycieczek zimowych).
Kiedy po raz pierwszy przeczytałam co piszecie na tym forum zastanawiam się, czy w niektórych wypadkach nie macie racji (wątków zeszłorocznych nie czytałam, bo forum czytam od niespełna roku).
Uważam że macie rację, co do niektórych konkretnych sformułowań prawnych (połap lotu).
Ale do licha - sposób w jaki piszecie o swoich sprawach - kompletnie przemawia na waszą niekorzyść.
Kuba Wam w życzliwy sposób doradza, a Wy (konkretnie Ty QSQS) go obrażasz.
Obrażasz również innych uczestników tego forum.
Czy myślisz że obrażając innych coś Wam się uda osiągnąć ?
Czy tak samo zachowujecie się w negocjacjach z dyrekcją BdPN ?
Jeśli tak - to trudno się dziwić, ze jest tak jak jest.
Życzę wyluzowania.
Ech, po prostu nie chce mi się z Wami gadać.
B.
P.S.
Do zrozumienia omawianych przez nas przepisów nie trzeba być absolwentem prawa, nie trzeba nawet mieć matury, pytałam swojego syna - ucznia I liceum i zrozumiał o co chodzi w tych przepisach.
Ostatnio edytowane przez Basia Z. ; 09-04-2008 o 12:47
No i stało się !
Jak się okazało zapis dotyczący zakazu latania nad parkiem zawarty w regulaminie BPN jest niezgodny z Polskim prawem. Powiedział dla GW Minister Środowiska w konsultacji z ULC i AŻP. Dodając - Pan Dyrektor napewno był tego świadomy..
Bravo Panie Dyrektorze !
życzę sukcesów. oby tak dalej.
ps . Kuba ! słabo sie przygotowaleś
pozdrawiam i żałuję że to wszystko w takim tonie .....
Nieprawda że "nam" się w zeszłym roku to w głowie nie mieściło:
http://forum.bieszczady.info.pl/show...?t=3846&page=2
spójrz na post #70,wprawdzie kumpel się pomylił co do liczb (podał odpowiednio 300 i 600 m) ale sens jest taki sam jak to Kuba przedstawił,więc nie łżyj.A Twoja taktyka forsowania "na chama" swojego zdania przynosi efekt,i owszem: jeżeli większość paralotniarzy myśli i postępuje jak Ty(myślę że jednak jesteś wyjątkiem),to ich już nie lubię i wysyłam na drzewo, a i tak stanu prawnego to nie zmieni.
PS Co to za "spółka" Lucyny?
Ostatnio edytowane przez Browar ; 09-04-2008 o 12:58
Pozdrav
Mam wystąpić w roli największego szkodnika? Proszę bardzo. Tylko musisz mi jedno zagwarantować. Jeżeli przegram, a przegram lub jeżeli wygram to tak i tak zostanę paralotniarzem!
Czyń swoje!
Powiedzcie dlaczego zamiast współdziałać atakujecie siebie personalnie?
Dopiero jak jakiś problem dotyka konkretnej grupy "interesów" grupa ta podnosi larum. Dlaczego siedzi cicho jak czyjeś inne prawa są niedostrzegane przez czy to BdPN czy innych wielkich caratu bieszczadzkiego. Jakiś czas temu larum podnosili przewodnicy jak musieli dodatkowo mieć pozwolenie na park.
Nie spólka Lucyny lecz spółka lucyny. Personifikacja odmiennych poglądów.To nie ma nic wspólnego z realnym życiem. Znam kilku paralotniarzy. Ci ludzie potrafili zdobyć mój szacunek. Jeżeli freebiess, QSQS są ich przedstawicielami to oczywiście podejmę "rękawicę". Przez szacunkek dla tych z realnego świata.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki