Przeszkadzają, nawet bardzo.
Widzisz, różnica między nami jest taka, że dopóki istnieje zakaz (który prywatnie bardzo mi się nie podoba) nikt mnie na terenie parku z psem nie zobaczy. Bieszczady to nie tylko BdPN (wbrew temu co twierdzi p. Potaczała w artykule rozpoczynającym ten wątek).
Powtórzę raz jeszcze: wiesz że prawo jest po Twojej stronie - to lataj. Sąd rozstrzygnie ostatecznie kto ma rację - byłoby to zresztą z korzyścią dla wszystkich, gdybyśmy mieli wreszcie jasność a nie tylko różne interpretacje.




Odpowiedz z cytatem
Zakładki