Pokaż wyniki od 1 do 3 z 3

Wątek: Ridna maty moja...

  1. #1
    Bieszczadnik
    Na forum od
    02.2005
    Postów
    575

    Domyślnie Ridna maty moja...

    Mam prośbę. Jeżeli ktoś z was ma tekst pieśni "Ridna maty moja" proszę o przesłanie (może być na prive). Znam tylko po polsku...

  2. #2
    Bieszczadnik Awatar Barnaba
    Na forum od
    01.2005
    Rodem z
    Festung Posen
    Postów
    1,636

    Domyślnie Odp: Ridna maty moja...

    o, to to to, też chętnie bym obadał. Najlepiej z naszymi literami, bo cyrylica nadal jest mi znana tylko z Browarowego tematu zagadek
    https://bieszczady.guide- Że przewodnik napisałem i że ludzi uszczęśliwiam. A co!

  3. #3
    kmes090562
    Guest

    Domyślnie Odp: Ridna maty moja...

    dzień dobry nie wiem, czy to jest to ale wg mojej babci tak
    Рідна мати моя, Ти ночей не доспала
    І водила мене у поля край села.
    І в дорогу далеку, Ти мене на зорі проводжала
    І рушник вишиваний на щастя дала.
    І в дорогу далеку, Ти мене на зорі проводжала
    І рушник вишиваний на щастя, на долю дала.

    Хай на ньому цвіте росяниста доріжка
    І зелені луги, соловійні гаї,
    І Твоя незрадлива, материнська ласкава усмішка,
    І засмучені очі хороші Твої.
    І Твоя незрадлива, материнська ласкава усмішка,
    І засмучені очі хороші, блакитні Твої.

    Я візьму той рушник, простелю наче долю.
    В тихім шелесті трав, щебетанні дібров.
    І на тим рушничкові оживе все знайоме до болю,
    І дитинство, і розлука, і вірна любов.
    І на тим рушничкові оживе все знайоме до болю,
    І дитинство, і розлука, і Твоя материнська любов

    tłumaczenie;
    Moja matko rodzona, Ty nocy nie dospałaś
    I prowadziłaś mnie w pola na kraj wsi.
    I na drogę daleką, Ty mnie prowadziłaś po gwiazdach
    I wyszywany ręcznik na szczęście dałaś.
    I na drogę daleką, Ty mnie prowadziłaś po gwiazdach
    I wyszywany ręcznik na szczęście, na dolę dałaś.

    Niech na nim kwitnie zroszona dróżka
    I zielone łąki, słowikowe gaje,
    I Twój niezdradliwy matczyny łaskawy uśmiech,
    I Twoje zasmucone, dobre oczy.
    I Twój niezdradliwy matczyny łaskawy uśmiech,
    I Twoje zasmucone, dobre, błękitne oczy.

    Ja wezmę ten ręcznik, rozścielę niejako dolę.
    W cichym szeleście traw, szczebiotaniu dąbrów.
    I na tym ręczniczku ożyje wszystko znajome do bólu,
    I dzieciństwo, i rozłąka, i wierna miłość.
    I na tym ręczniczku ożyje wszystko znajome do bólu,
    I dzieciństwo, i rozłąka, i Twoja matczyna miłość.
    Ostatnio edytowane przez kmes090562 ; 26-06-2011 o 09:08

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Łopienka - moja miłość
    Przez Wojtek z Zielonki w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 02-05-2013, 12:36
  2. Moja własna relacja z VIII KIMB, a nawet z całego pobytu w Bieszczadach.
    Przez Stały Bywalec w dziale Spotkania i sprawy forumowe
    Odpowiedzi: 22
    Ostatni post / autor: 11-06-2009, 17:42
  3. Maty samopompujące - czym to jeść?
    Przez Marcowy w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 8
    Ostatni post / autor: 27-10-2006, 11:50
  4. Moja najkrótsza wyprawa w Bieszczady
    Przez tomekpu w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 25-10-2005, 14:08
  5. Moja zagadka
    Przez nmkop w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 11
    Ostatni post / autor: 16-02-2004, 23:02

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •