Qrcze Panowie, ale dawka relizmu z Beszczadzkiej Kiszki.
Aga, chyba Cię trochę nastraszyli???
Posłuchaj rad SB i będzie OK, a zobaczyć ten zakątek koniecznie trzeba.
pozdroowka
Qrcze Panowie, ale dawka relizmu z Beszczadzkiej Kiszki.
Aga, chyba Cię trochę nastraszyli???
Posłuchaj rad SB i będzie OK, a zobaczyć ten zakątek koniecznie trzeba.
pozdroowka
pozdroowka
marekm
Moi drodzy! ja nikogo nie straszę, ja jedynie uprzedzam. Myślę, że aby być w zgodzie z faktami, należy wiedzieć i o ewentualnych zagrożeniach. Powtarzam: nie pisałem przecież by kogoś odstraszać. Opisuję to co widziałem, słyszałem od ludzi raczej zaufanych i czego sam doświadczyłem np. dwa lata temu. Ja też do Sianek zaglądam często, a i raz sam przeszedłem odcinek od Bukowskiej do źródeł Sanu, i specjalnie się nie boję, choć wielkoludem nie jestem. Zapytajcie Brodę, może to wszystko poświadczyć. Chodzę tam często, ale oczy mam szeropko otwarte, bo choć ludziom trzeba wierzyć, to w dzisiejszej dobie zawsze powiem: ostrożnie!!! Dlatego polecam Negrylów, a zdecydowanie odradzam szałas w Beniowej. W końcu, jazda każdąpolskądrogą jest 1000 razy bardziej niebezpieczna niżchodzenie w pojedynkę na Opołonek o czwartej nad ranem w październiku.
pozdrawiam i życzę miłego wypoczynku i wrażeń z Worka.
sofron
Sofron, chłopie to nie było nic osobistego do Ciebie. Znam troszeczke
"bieszczadzkie realia" i zgadzam się z Tobą, ale pierwsze moje wrażenie po przeczytaniu tych postów właśnie było takie a nie inne. Sorki!!
Ja zawsze przy przekazywaniu tego typu info mam dylemat:
1. czy podając takie wiadomości zniechęce pytającego od zaniechania
przedsięwiętej czynności.
2. czy przypadkiem " nie napędzę " ludków rządnych mocniejszych wrażeń,
pozbawionych wyobraźni, dla których magnesem są takie informacje.
Ale zdaje się, że nie ma "złotego środka"??
z wyrazami szacunku
marekm
pozdroowka
marekm
marekm, jaż się przecież nie obrażam, to jest zresztą dość trudne, uodporniony jestem.
Podzielam Twoje dylematy, ale to tak jak z demokracją i małżeństwem: są do bani, ale na razie nie ma nic lepszego. I sporo osób z tego korzysta.
Pewno, że złotego środka nie ma i niewiedza jest czasem błogosławieństwem, lecz... chyba jednak lepiej wiedzieć, bo często można w ten sposób wielu rzeczy uniknąć. Zwłaszcza, kiedy pytający jest, hm, niedoświadczony?
A swoją drogą myślę, że takich żądnych wrażeń to i tak jest tam sporo...
Pozdrawiam
sofron
Stały Bywalcze!
No faktycznie nie załapałam od razu tego Negrylowa. To chyba przez to interesujące przedstawienie realiów okolic Sianek w wydaniu Brody i Sofrona. Najdziwniejsze jest to że każdy kto tam był przestawia inną wersję istnienia baz noclegowych! Zależy chyba to od tego jak się pojmuje słowo "miejsce noclegowe", dla niektórych pokój bez łazienki wogóle nie wchodzi w grę! jak dla mnie na razie wystarczy dach nad głową i trochę płynącej wody (przecież nie będę się tam wczasować przez 2 tygodnie), ale wolałabym mimo wszystko bez atrakcji typu Pan Z Kałachem.
Bez obawy, trudno mnie zniechęcić i odwieść od planów, więc mimo tego co się dowiedziałam, odwiedzę to miejsce!
P.S. Czy wszystkie studentki to - cytuję :"płoche i drobne niewiasty"?
A jak już nie są studentkami to przestają być płoche, drobne i przestają być niewiastami?????
Z pozdrowieniami
Aga
Na początku muszę chyba przeprosić wszystkich, że powiało ode mnie nudą i przyziemnością i "nie okazałam pokory właściwej debiutantom" i "pchałam się z infantylnymi zapytaniami :co, gdzie i za ile?" (takie instrukcje dotyczące "nowych" uzyskałam czytając posty z początku lipca)
Mam chyba szczęście,że jednak uzyskałam odpowiedź na moje pytanie (i to jeszcze jaką obszerną.....)
Generalnie nie lubię wracać do rozmów zaczętych miesiąc temu. A to forum nie istnieje tylko po to , aby czytać cudze wypowiedzi ale i nawiązywac nowe rozmowy, nawet jeśli na początku są "przyziemne". Zawsze jakoś trzeba zacząć.
W niedzielę wyjeżdzam w Bieszczad... Więc po powrocie na pewno będę miała dużo do opisywania!
Mam tylko nadzieję, że po tym komentarzu nie "powiało ode mnie " czepiactwem i upierdliwością (i innymi -ctwami i -ościami).
Pozdrawiam wszystkich
Aga
Aga,
Ja też wybieram się w Bieszczady i też mam zamiar przejść się do Sianek i na Użok ( a może źródła Sanu - zobaczymy ... ). Lecz będę mógł dopiero się tam ( w górach ) po 3 sierpnia. Jeśli będziesz w okolicy, bardzo chętnie się z wami zabiorę w worek. Jestem zmotoryzowany, więc dojazd na Bukowiec, nie będzie stanowił problemu. Szczegóły proponuję juz e-milią: piotr@bieszczady.info.pl.
Pozdrawiam
Broda
Odpowiem Ci tak: spadaj.
Lucyna jak jesteś taka grzeczna i prawa to wybierz się do klasztoru i pomódl się za mą grzeszną duszę.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki