no to skoro napisałem to samo, widocznie na samym początku miałaś już rację :)
no to skoro napisałem to samo, widocznie na samym początku miałaś już rację :)
Tak na prawdę to mniej więcej od piątego lub szóstego posta w tym wątku chodziło o to czy zastosowanie odsysacza Sawyera może pomóc, czy nie należy go stosować.
I byłabym bardzo wdzięczna za wyjaśnienie tej sprawy.
Pozdrowienia
Basia
P.S.
Przy okazji znalazłam jeszcze jeden link do dyskusji na podobny temat.
http://ngt.pl/forum/?p=readTopic&nr=3747
Ostatnio edytowane przez Basia Z. ; 07-05-2008 o 15:10
Pomóc nie pomoże, wg. mnie oczywiście. Ale może pozytywnie podziałać na pokąsanego psychicznie Jad który ewentualnie by się tym odessało prawdopodobnie sam by wypłynął razem z krwią z rany, a większa jego część i tak rozpłynie się już po krwioobiegu.
A o czym tu dyskutować. Lekarz jasno stwierdził iż odssysanie rany nie ma znaczenia medycznego. Wczoraj byłam w Ustrzykach Górnych i kilku goprowców spytałam o owe standardy. Założenie wyjałowionego opatrunku i zadzwonienie po GOPR lub pogotowie ratunkowe.
W poniedziałek o ile czas mi pozwoli to będę starała się zdobyć informacje od toksykologa.
bym zapomniał. przedstawie wam skutki ukąszenia przed Vipera berus.
http://www.jadowite.org/index.php?op...d=91&Itemid=49
artykuł znajduje się na jedynej aktualnie Polskiej stronie obiektywnie przedstawiającej jadowite węże, przedstawiającej aspekty prawne związane z ich hodowlą i szereg innych ciekawych informacji :) opisałem tam jeden z gatunków europejskich żmii - Vipera aspis. Może kogoś zaciekawi
http://www.jadowite.org/index.php?op...=147&Itemid=35
I to jest wystarczający powód, by uznać działanie za korzystneAle może pozytywnie podziałać na pokąsanego psychicznie
... a tak zachowuje się Wściekły Wąż
http://www.maxior.pl/film/70586/Trening_Wscieklego_Weza
Czytam forum od kilku miesiecy. Nie odzywam sie- bo zwykle nie mam nic do powiedzenia. Ale lektura tego watku spieniła mnie z deczka.
Jestem lekarką ( więc wg Lucyny mam prawo głosu)-
Co do postępowania- wszystko zostało powiedziane. - nie bede powtarzać.
Uspokojenie pogryzionego jest cholernie ważne- Jeśli odsysanie uspakaja- odsysać, jeśli nałozenie rak na głowę- nakładać.
Ale nie o tym chciałam.
Lucyno- wiesz, że od jakiegoś czasu pomijam watki, gdzie jest duzo twoich wypowiedzi- zakładajac, że to pieniactwo, a nie wątek wart lektury?
Czy atak jest jedyna formą dialogu na jaką cie stać? Przepraszam - że tak personalnie i kompletnie OT, ale zastanów się - czy atak jest konieczny , zanim po raz kolejny zniechęcisz kogoś do przebijania sie przez ciekawe skadinąd wątki .
I jeszcze na temat troche - pogryzienie przez zmiję zygazkowata- dla wiekszości ludzi nie jest zbyt groźne.
Wg dostępnych mi źródeł- stazy, agresywne nacięcia rany i chłodzenie lodem- pogarszaja stan pacjenta.
Pierwsza pomoc: ograniczenie aktywności ruchowej (ma leżeć), unieruchomieniemiejsca pogryzienia, szybki transport do szpitala.
MOżna załozyć szeroka opaske uciskową, w celu zwolnienia powierzchownego przepływu krwiżylnej i limfy, proksymalnie od miejsca pogryzienia( ucisk nie wiekszy niz 20 mmHg- powinne wchodzić 2 palce miedzy skóre a opaske- wiekszy ucisk moze zwiększyć martwicę tkanek w miejscu pogryzienia).
Nire ma dowodów na korzystny wpływ ssaków. Jesli jednak sa uzywane, powinno to być natychmiast po ukaszeniu (max do 5 min po ukąszeniu). Ssanie kontynuować przez 30 min. (wg. :Juckett G. Snakebite. In: Rakel RE, ed. Saunders Manual of medical practice. 2d ed. New York: Saunders, 2000:1525-8. ).
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki