Cześć,

wiele zależy od lokalizacji bazy wypadowej, cieżko nieraz szybko zebrac sie rano z dzieciakami, dojazd tez co nieco zajmuje czasu a i dzien coraz krotszy na jesien.
Niedawno zakonczylismy urlop w bieszczadach z dwoma brzdącami syn 5 lat, córa 10-m-cy.
Mieszkalismy w Nasicznym, na wiekszości tras trzeba było z rana podjechać autem.

Ponizej na co udalo nam sie wdrapac, lub zobaczyć, może cos Ci przypadnie do gustu. Najmłodze dziecko wymiennie podrożowało w wózku lub nosidełku w zależnosci od wymagań trasy.

1 dzień: Dwernik Kamien
2. Chata socjologa z Chmielu + przełecz nasiczańska.
3. Tama w Solinie + biedronka w Lesku
4. Schronisko Koliba drogą przez Caryńskie.
5. Kolejka z Przysłupia do Cisnej, bacówka pod Honem, siekierezada
6. Poł. Carynska z wyznianskiego wierchu, zejscie do koliby, Nasiczne
7. Chatka Puchatka z Górnej Wetliny.
8. mała i duza rawka z wyznianskiego wierchu
9 Tarnica z wolosatego
10. plaza (kamienista) w wołkowyji
11. Schronisko jaworzec z Kalnicy, muzeum turystyki w Ustrzykach Górnych.
12. Zagroda Żubrów w Mucznem, Brenzberg, Punkt widokowy 19, cmentarze w Dzwiniaczu
13. hulskie z zatwarnicy, cmentarz, posiadłośc "Henriego" (niestety w dojsciu na wzgórze ryli zatrzymaly nas metrowe pokrzywy)
14. lopienka autem, Majdan- stacja kolejki, balnica granica pol-sło.
15. petla z wołosatego rozsypaniec, halicz, siodło pod tarnicą
16 I najmniej bieszczadzki dzień: Kraków

udanego urlopu i wielu jesiennych kolorków