Chciałam sie dopisać i jak co roku złożyć serdeczne podziękowania za pamięć o moich urodzinach - nieważne których, co roku są kolejne właśnie na KIMBie.
A dla Jania buziaka przesyłam, za te cudne dary natury!
Chciałam sie dopisać i jak co roku złożyć serdeczne podziękowania za pamięć o moich urodzinach - nieważne których, co roku są kolejne właśnie na KIMBie.
A dla Jania buziaka przesyłam, za te cudne dary natury!
mAAtylda
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
Tak własnie też się dziwię, że tyle tego było i jakoś się ludzie odnaleźli w dniu następnym.... Piwko Długiego zacne, Pastorowe dary plebani jak zwykle pozytywnie... Moje rękodzieło też ucieszyło parę osób (Pastor następnym razem się nie wymigasz!!!), czy jeszcze jakiś rękodzielników pominąłem?
Mój poranek zaczął się chyba najciekawiej ze wszystkich "poimprezowych" poranków w górach- ale o tym w relacji mojej będzie.
https://bieszczady.guide- Że przewodnik napisałem i że ludzi uszczęśliwiam. A co!
Byłem w liczbie tych, których Twoje rękodzieło ucieszyło! Wcale się nie wymigiwałem. Wypiłem jednego. W sam raz tyle, żeby ocenić i docenić! Tak zacnego destylatu dawno nie piłem (jeżeli wogóle kiedyś piłem). Wstępnie oceniłem że trunek ów mocniejszy jest od pejsachówki (70%) i nieco tylko słabszy od spirytusu (96%). No i wydygałem,ale wrócimy jeszcze do tego. Pozdrawiam! + Pastor mp
"Człowiek, narodzony z niewiasty, dni krótkich jest i pełen kłopotu" Hi 14.2
Tak Barnabo! Pominąłeś bardzo zacny destylat, wypalony przez Poleja! Zacny ów trunek był przeze mnie degustowany (w ilościach rozsądnych), dodatkowo zostałem obdarzony na drogę zacną butelczyną! Nawet ta Moja Katastrofa to pochwaliła,mimo że zasadniczo jest nietrunkowa! Pozdrawiam Poleja, Jego bliskich i wogóle całą Wielkopolskę! + Pastor mp
"Człowiek, narodzony z niewiasty, dni krótkich jest i pełen kłopotu" Hi 14.2
no tak, a skąd się wzięła ksywa "Polej" dowiedziałem się już we Wrocławiu jakem jechał w góry.
To że pominąłem- znaczy tylko że było zbyt wiele dobra jak na moje skromne obycie i nie starczyło mi sił aby to wszystko spamiętać....
W kwestii przyszłorocznego kimbu, poznałem świetną dwuosobową miejscówe- niestety dla Was- jedno miejsce dla siebie rezerwuje ja. Nie ma prysznica, nie ma kibla, nie ma drzwi, jest za to piękny widok, jest w centrum miasta i blisko do sklepu po piwko:)
https://bieszczady.guide- Że przewodnik napisałem i że ludzi uszczęśliwiam. A co!
Dzięki Pastorze za pozdrowienia i miłą opinie nt mojego trunku. Cieszę się, że smakowało i nie przysporzyło porannego bólu głowy (mam nadzieję).
Przy okazji, wszystkim uczestnikom KIMB-u, z którymi wraz z moją rodzinką mieliśmy zaszczyt biesiadować, dziękuję za przednią zabawę (Manio, Twa gitara i Twój śpiew ucztą dla duszy były doskonałą). Trunków wyśmienitych wypiliśmy sporo i tylko ich nadzwyczajnym walorom osiągniętym dzięki zachowaniu rygorystycznych zasad produkcji, zawdzięczać można to, że następny dzień nie należał do straconych.
Czas myśleć o następnym spotkaniu.
Pozdrawiam
Przemek
Alkohol nigdy nie szkodzi- ale rano świniak chciał mi z brzucha uciekać- jedyną mu znaną drogą. Zastanawia mnie, czy zbyt skromnie go popiłem, czy zbyt nieskromnie go nadgryzłem...
https://bieszczady.guide- Że przewodnik napisałem i że ludzi uszczęśliwiam. A co!
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki