Ja tam nie bardzo Poleju, śnieg jakoś tego roku chyba mi dość szybko obrzydł, głownie z powodu braku możliwości cieszenia się nim Co innego gdy chrzęści pod nogami w Bieszczadach, co innego gdy w solną breję ciągle pod nogami i kołami się zamienia.

Czekam na pierwszą okazje do powitania wiosny.