Ja Ci w skrócie odpowiem - np taki Paweł Kusal zbiera cały czas pocztówki i zdjęcia Bieszczadów i do każdego nowego wydania coś dokłada, zmienia itp. a i tak już po ukazaniu się książki czuje niedosyt, bo jeszcze coś by dołożył czy zmienił... Książka się sprzedaje dobrze i obecnie na rynku jest w sprzedaży 4 wydanie. Nie oznacza to że 1 było spieprzone - było po prostu inne. Jeśli Cię to tak mierzi to powinienem każde wydanie wypuszczać takie samo? Ulżyłoby Ci wtedy? Skoro się wydanie sprzedało to najtaniej dla wydawcy dodrukować to samo, jeśli jednak ktoś zadaje sobie czasem wiele trudu, żeby książkę poprawić, udoskonalić, dodać coś nowego to chyba nie tylko chodzi o słowo na "p". Jesteś jeszcze chyba za młody, żeby docenić te "spieprzone" pierwsze wydania książek sprzed lat, bo ja na takie poluję na aukcjach antykwarycznych, gdyż za mały byłem kiedy one się ukazywały, bo też jestem za młody.
Zakładki