Postać znana... Kolejna obok Potockiego i Olejki sylwetka lokalnego regionalisty. E. M. o południowo wschodniej części Polski pisze z leśnego punktu widzenia.
Niedawno ukazała się jego nowa książka pt. "Leśne ślady wiary", Ruthenus, Krosno 2008, którą polecam. Jest to lektura obowiązkowa dla miłośników Bieszczadów (tych zawodowych i niezawodowych). W książce tej znajduje się ciekawy fragment dotyczący Kapliczki Szczęśliwych Powrotów:
Różni się nieco od dobrze wam znanej legendy autorstwa A. P....?Na najnowszej mapie Bieszczadów kapliczka otrzymała nazwę "Kibakowa". Jej pochodzenie udało się wyjaśnić Wojciechowi Krukarowi, który dotarł do dawnych mieszkańców Polanek. Opowiadali oni zachowane w miejscowej tradycji podanie o niejakim Kibaku, woźnicy, który w 1848 r zdążał wozem zaprzężonym w woły z Jaworca do Polanek. W rejonie przepaści nad Solinką droga zwężała się bardzo mocno. W momencie, gdy pokonywał wąski przesmyk z przeciwka maszerowały akurat oddziały rosyjskie wysłane przez cara do tłumienia powstania na Węgrzech. żołdacy nie chcieli czekać, aż Kibak wymanewruje swoimi ociężałymi wołami, lecz przesunąwszy wóz na skraj przepaści spowodowali w końcu że cały zaprzęg runął w dół. Woły wraz z wozem roztrzaskały się o kamienne progi rzeki, zaś chłop cudem przeżył ten upadek. Sam podobno wystawił w tym miejscu kapliczkę, która miała zaświadczać o cudzie, jaki go spotkał.
Do ciekawszych publikacji tego autora można zaliczyć:
"Skarby Podkarpackich Lasów", Ruthenus,
"Wołanie z Połonin", Ruthenus,
"Łemko w lesie", Płaj 26/2006,
Tak więc kącik poświęcony twórczości i osobie Pana Dr Edwarda Marszałka uważam za otwarty.
Zakładki