Cytat Zamieszczone przez adamek_b Zobacz posta
Również witam :)
Ten przewodnik reklamował ktoś na forum, wolałem tylko się upewnić :)
Wojtku, a czy można trasę jakoś ciekawie zmodyfikować, żeby z wetliny nie jechać peksem do samego polańczyka tylko do niego dojść? bo nie wiem za bardzo którą opcję wybrać...może np z wetliny żółtym-czarnym aż do jabłonek i wtedy podjechać? tylko boję się, że wtedy albo nie złapie pksu do polańczyka, albo jeżeli już dojadę to bardzo późno i po ciemku będę musiał noclegu szukać. A w ogóle na polańczyk uparłem się (może niepotrzebnie?) ponieważ jest tam podobno baza kempingowa, gdzie można wypożyczyć przyczepę.
Staram się to wszystko zrobić w miarę tanio, bo:
1. studiuję (budżet:P)
2. jestem z białegostoku i sam dojazd to majątek
3. chodzę co roku po beskidach (od 6 lat) i nie lubię pensjonatów. zdecydowanie bardziej schrony pttk przy ognisku i gitarce.
W związku z tym czy polańczyk to dobry pomysł?:)
Możesz z Wetliny przejść przez Przeł. Orłowicza do Suchych Rzek (tu chyba będzie jeszcze działało schronisko, a jak nie, jest miejsce na namiot w bazie harcerskiej) lub do Zatwarnicy (tu chata bojkowska przy Ośrodku BARR-u). Dalej przez Hulskie, Krywe, Tworylne, Studenne do Rajskiego (stąd przejazd do Polańczyka, jak się bardzo na niego uparłeś!). Ot, taki waria(n)cik