Witam Wszystkich,
zapoznałam się z podobnymi tematami do swojego, poczytałam trochę forum, ale z jednej strony chcę uściślić swój temat a z drugiej jak nie zna się gór, to z powodu takiego nawału informacji w głowie tylko jeden wielki mętlik.
W lipcu wybieram się ze swoją przyjaciółką w Bieszczady (nigdy nie byłyśmy), zależy nam na ulokowaniu się w jednej miejscowości, która jest najlepszą bazą wypadową na szlaki i najlepiej jakby było to miejsce klimatyczne, bez zgiełku, ale też takie w którym można zjeść jakiś normalny obiad i posiedzieć przy grzańcu w miłym otoczeniu (absolutnie nie chodzi mi o imprezowanie). Jedziemy tylko na 5 dni, a że jestesmy typami stawiającymi na tzw. magię:), to zależy nam aby znaleźć się w miejscu, które-o ile to możliwe-spełni te nasze wymagania. Nie chodzi tez o to żeby odciąć się zupełnie od ludzi, ale nie chcemy komerchy.
Ktoś na forum polecił Wetlinę i Ustrzyki Górne, słyszałam jednak, że są to miejsca właśnie imprezowe. Nie potrafię się do tego odnieść bo nie znam.
Będę bardzo wdzięczna za konkretnie rady od osób, które znaja Bieszczady nie od dziś.
pozdrawiam
Zakładki