Witam po powrocie z wakacji!
Ech, prawie dwa tygodnie traperskiego zycia na Mazurach, i znowu powrot do rzeczywistosci... I od razu na forum, bo teraz to juz prosta droga w Bieszczady! Co prawda moj facet baka, ze moze miec klopoty z uzyskaniem urlopu we wrzesniu, ale cicho sza, nie bedziemy sie martwic na zapas!
Oderwalam dzis trzy kartki z mojego sciennego trojdzielnego kalendarza i moim oczom ukazal sie... no co? WRZESIEN!!! To juz za miesiac! Kurcze, jak ten czas leci...
Tak sobie czytam wszystkie wypowiedzi i widze, ze od poczatku lata znikneli zupelnie Barszczyk i Duszewoj. Siedza pewnie gdziesz w gluszy zaszyci. A co u was? Wyjezdzacie gdzies jeszcze, czy czekacie juz tylko na Bieszczady?
pozdrawiam,
Szaszka
Zakładki