Widzisz, wychodzę z założenia, że jak już znakować, to dobrze. Albo znakować, więc konsekwentnie wszędzie, albo zostawić bez znaków i niech się orientują i nastawiają na orientację.
Ja sama mam o tyle przewagę (trochę samochwalczo), że w terenie bez oznakowania się raczej nie zgubię i jak mi znak ucieknie, to tragedii nie ma.
A faktycznie - oznakowany szlak wywołuje rozleniwienie, idziesz za znakami i już, zamiast trochę pokombinowac samemu.
Mam taką nadzieję, że mimo wszystko niektóre miejsca pozostaną do samodzielnego połażenia.
Ewentualnie niech sytuacja wróci do stanu sprzed wojny,ale to wymagac bedzie ogromnego nakładu pracy i szybko tego nie osiagniemy.




Odpowiedz z cytatem
Zakładki