Pokaż wyniki od 1 do 4 z 4

Wątek: Refleksja o wilku, Bieszczadzie i sobie samym

  1. #1
    Bieszczadnik Awatar marekm
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Łódź
    Postów
    934

    Domyślnie Refleksja o wilku, Bieszczadzie i sobie samym

    Witam
    Tak jak wilka ciągnie do lasu, tak i mnie znowu pociągło w Bieszczad.
    Samcem Alfa to juz nie jestem, wiec i wędrówki moje stają się bardziej
    spokojniejsze i dłuższe miewam postoje na kontemplowanie tego co wokół
    / zanczy się na złapanie oddechu/. To i przestrzeń bieszczadzka,
    ta przy stopach się znajdującą postrzegana jest wyraźniej i częściej.
    W górę, gdy sie wyprostuję, spoglądam również ochoczo.
    Toteż chaszczując po łączkach, potokach i krzakach odkrywam
    Bieszczad co roku raz jeszcze i jakby od nowa.
    I zadaję sobie nieraz pytanie - ile razy jeszcze będziesz łaził tymi
    samymi ścieżkami?
    Odpowiedź często przychodzi sama, zaraz po minięciu najbliższego
    drzewa, zakrętu, wzniesienia czy zagłębienia w potoku.
    Stoisz i patrzysz.
    Wiesz, że już tu byłeś, a wrażenia jakich doznajesz są takie
    jakbyś to pierwszy raz w życiu widział.
    I wówczas już wiesz po co tu ponownie wróciłeś.
    Nagle budzi cię, jak w pięknym śnie, dźwięk tego cholernego budzika,
    wzywający cię do powrotu, bo urlop się już skończył.
    Wracasz, by powrócić do tych miejsc ponownie,
    jak wilk obchodzący swój rewir.
    Załączone obrazki Załączone obrazki
    pozdroowka
    marekm

  2. #2
    Bieszczadnik Awatar Polej
    Na forum od
    11.2004
    Rodem z
    Międzychód
    Postów
    1,152

    Domyślnie Odp: Refleksja o wilku, Bieszczadzie i sobie samym

    Pięknie to Marku ująłeś.
    Pozdrawiam
    Przemek

  3. #3
    Bieszczadnik
    Na forum od
    11.2001
    Rodem z
    Warszawa (Ochota)
    Postów
    2,504

    Domyślnie Odp: Refleksja o wilku, Bieszczadzie i sobie samym

    Marku, chociaż owe miejsca są te same, to jednak nie takie same.

    Pomijając oczywiste zmiany krajobrazu w zależności od pór roku, inne czynniki też powodują, iż co roku widzimy to samo, ale jakby inaczej.
    Wystarczy, że będzie mniej opadów (albo więcej), że dokonano na naszej ulubionej ścieżce niedawno "zrywki i zwózki", a już wygląda ona inaczej. Ba, pojawiająją się nowe ścieżki, których rok temu jeszcze nie było !

    A na wiek to Ty nie narzekaj, tylko solidnie trenuj. Masz pod Łodzią b. ciekawe tereny do turystyki pieszej. Zrób co weekend (w sobotę lub niedzielę, do wyboru) ze 20 km pieszo, a poczujesz się zupełnie dobrze. Ale tak co tydzień, a nie kilka razy w roku !

    Ja z małzonką przeszedłem dziś po Puszczy Kampinoskiej tylko 13 km, bo nam burza i ulewa skróciła wycieczkę. A mieliśmy w planie jakieś 20 - 22 km.
    Serdecznie pozdrawiam
    Stały Bywalec.
    Pozdrawia Was także mój druh
    Jastrząb z Otrytu

  4. #4
    Bieszczadnik Awatar Carrmelita
    Na forum od
    08.2008
    Rodem z
    Warszawa ( Bemowo )
    Postów
    75

    Domyślnie Odp: Refleksja o wilku, Bieszczadzie i sobie samym

    Cytat Zamieszczone przez Stały Bywalec Zobacz posta
    Marku, chociaż owe miejsca są te same, to jednak nie takie same.
    A na wiek to Ty nie narzekaj, tylko solidnie trenuj. Masz pod Łodzią b. ciekawe tereny do turystyki pieszej. Zrób co weekend (w sobotę lub niedzielę, do wyboru) ze 20 km pieszo, a poczujesz się zupełnie dobrze. Ale tak co tydzień, a nie kilka razy w roku !
    Ja z małzonką przeszedłem dziś po Puszczy Kampinoskiej tylko 13 km, bo nam burza i ulewa skróciła wycieczkę. A mieliśmy w planie jakieś 20 - 22 km.
    Co racja, to racja ... ja przed Bieszczadami dwa razy w tygodniu staram się zrobić min. 15 km dziennie po scieżkach bitych Kampinosu, Lasów Jabłonnej lub choćby Parku Bemowskiego. Gdybym tego nie robiła to na urlopie nie wdrapałabym się nawet na Przeł. Orłowicza Trening to podstawa !
    Carrmelita
    ------------------------------------------------
    "... powoli szarzeją gniazda połemkowskich wsi,
    już ledwo widać jak cerkiewki czarne pisklę łebek unosi
    i w żółty dziób chwyta poprzecznie dwie wielkie ćmy,
    i ile ma głów jeden koń, nie wiadomo, na mostku, wśród osin. "

    z wiersza "Zmrok" Jerzego Harasymowicza

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Mój Bieszczadzie!
    Przez WUKA w dziale Poezja i proza Bieszczadu...
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post / autor: 29-01-2012, 14:56
  2. Ech,Bieszczadzie!
    Przez WUKA w dziale Poezja i proza Bieszczadu...
    Odpowiedzi: 10
    Ostatni post / autor: 31-07-2009, 14:04
  3. krótka refleksja po zimowym wypadzie w Biesy
    Przez sprzysiezony w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 8
    Ostatni post / autor: 20-02-2004, 13:39
  4. Nie samym Kongresem człowiek żyje. Dyżury też obowiązkowe.
    Przez Stały Bywalec w dziale Spotkania i sprawy forumowe
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 31-08-2002, 01:13
  5. refleksja
    Przez Anonymous w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 30
    Ostatni post / autor: 22-08-2002, 14:04

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •