Strona 24 z 64 PierwszyPierwszy ... 14 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 34 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 231 do 240 z 643

Wątek: Słów kilka(dziesiąt) o niedawnym wypadzie w Bieszczady

Mieszany widok

  1. #1
    Korespondent Roku 2009 Awatar Recon
    Na forum od
    02.2008
    Postów
    2,215

    Domyślnie Odp: Słów kilka(dziesiąt) o niedawnym wypadzie w Bieszczady

    Cd… 15 lipiec 2009, środa
    Ruszam tym szlakiem, by już po chwili skumać, że to też jest ścieżka przyrodnicza z ładnymi tabliczkami przed drzewami, krzaczkami… i w dodatku śmiesznie po słowacku to nazwanymi. Opisy na większych tablicach są w kilku językach, także polskim. Idąc więc można i poczytać i spocząć na kilku ławeczkach po drodze. Ścieżka/szlak aż do samego dołu jest całkiem przyjemna. Kończy się placykiem z ławami i bramą z napisem „Dakujemy za navstevu”. Idę dalej już nudną szutrówką i tak naprawdę na niczym nie mam oka zawiesić. Bo co widzę?... a to jakaś buda dla psa z napisem „S-P POLONINY”, myślę, że to osłona źródełka lub zbiorniczka wody pitnej. Później spotkałem ich więcej idąc innym szlakiem, na jednej wisiał nawet kubek.
    Co jeszcze widziałem? A to jakiś domek, zamknięty na kłódkę, z informacją że to „Majetok Slovenskej Republiki”, a to jakiś chyba bunkier, który według mnie służył chyba kiedyś jako stanowisko strażnicze przed granicą. Chociaż w Novej Sedlicy na moje zapytanie o podobny tam bunkier, starsza Słowaczka odpowiedziała, że to panie na… buraki.
    W każdym razie nudno bo nudno ale o godzinie 14.15 dotarłem do Osadnego. Obskoczyłem go w 85 minut wliczając odpoczynek. Zobaczyłem w Osadnem cmentarzyk z pomnikiem na szczycie którego była czerwona gwiazda, drewnianego miśka mającego na tablicach opis co w Osadnem można spotkać za atrakcje, 2 cerkwie, w jednej jest otwarta krypta z czaszkami i kośćmi ludzkimi z 1600 poległych żołnierzy w 1915 roku. Głównie byli to rosyjscy żołnierze, bo dla odbudowy krypty funduszy udzieliła ambasada Federacji Rosyjskiej. Jest też sklepik z wyniesionym stolikiem do np. wypicia piwka… cały czas był przez kogoś obsadzony.
    Senne miasteczko, czy raczej wieś, jakby zapomniane przez ludzi. Żadnych inicjatyw w stronę turystów. Na domach brak informacji, że są np. wolne pokoje. Usiadłem na ławce, patrzę sobie na ten błogi spokój i dociera do mnie, że jeśli mam inaczej wracać niż przyszedłem, odnaleźć cmentarzyk w Żubraczem i załapać się na PKS tam o 19.21, to nie ma bata… nie zdążę. Siedzę i myślę, słońce praży, łepetyna paruje i przychodzi pomysł. Trzeba zrobić biznes ze Słowakami, tylko z kim qrcze, jak tu czasami jakaś babinka przejdzie tylko no i chmielowi ludkowie przy stoliku, zmieniający się, ale i wracający znowu z widocznymi oznakami działania chmielowego napoju i słońca. Wytypowałem jeden dom gdzie stały 2 samochody i były drzwi otwarte, kręciło się też tam co chwila 3 osoby. Krzyczę „Dobry dień” (już mnie pouczono, że ahoj to Czesi wołają, a oni dobryj rano tak wcześnie a później dobryj dień), jeszcze raz dobryj dień, mam biznes do zrobienia, nawijam, że chcę do skraju Rezerwatu Połoniny dojechać i zapłacę twardą walutą. Na to Słowak mi odpowiada za 3 Euro to nieeeeeeeeeeeee, za 5 też nieeeeeeeeeee, zresztą on nie chce kasy i nie chce jechać i odchodzi, musiałem negocjacje przełamać mocniejszym wejściem i daję na maxa ile wcześniej sobie ustaliłem… daję 10 Euro… no to ja pójdę po swoje auto. I poszedł ale za 5 minut jedzie Tico, wsiadam, daję 10 Euro, a ten po 5-7 sekundach już 3 wrzucił i prawie leciał w powietrzu nad tą wyboistą szutrówką. Równe 10 minut i byłem przed bramą rezerwatu. Spojrzałem na zegarek… spoko, panuję nad czasem. O godzinie 16.20 osiągam granicę w Balnicy i robię chwilkę odpoczynku.
    Link do opisu http://www.twojebieszczady.pl/piesze/osadne.php
    Cdn…
    Załączone obrazki Załączone obrazki
    Pozdrawiam :)
    -----------------
    benevole lector

    https://twitter.com/Zbyszek_Recon

  2. #2
    Korespondent Roku 2009 Awatar Recon
    Na forum od
    02.2008
    Postów
    2,215

    Domyślnie Odp: Słów kilka(dziesiąt) o niedawnym wypadzie w Bieszczady

    Cd… 15 lipiec 2009, środa
    Od Balnicy idę teraz tylko torami, drepczę po podkładach i widzę jak wiele już jest zniszczonych czasem. Tę drogę torami lubię choć dziwnie się przebiera nogami. Jest godzina 17.15 jak dochodzę do stacji, hmmm stacji Solinka. Mijam kilka mostów w tym 1 „poziomkowy” bo jak wszedłem na niego to ujrzałem czerwony dywan a jak opuszczałem to już był tylko zielony… mniam mniam.
    Docieram o 18.20 do Żubraczego, lornetką macam wzgórze gdzie może być cmentarz. Jednak skutecznie jest odgrodzony płotami przydomowych ogródków. Na wielu napis „Uwaga zły pies”.
    Idę do domku, który w mojej ocenie ma lukę w gospodarstwie przez którą można wejść na wzgórek. Siedząca przed domkiem starsza pani zezwala. Ledwo widoczne „położenie” trawy sugeruje ślad do cmentarzyka. Sprawdza się to, już tak ktoś też kombinował. Wejście jest pomiędzy oborą a stodołą i nie ma tam ogrodzenia, ale z grzeczności radzę się w tym domku po lewej zapytać o pozwolenie przejścia.
    Stary cmentarzyk z ciekawą historią ludzi tam leżących. Co ciekawe(!) on żyje w ludziach, dając swoje miejsce nawet współcześnie, w XXI wieku zmarłemu człowiekowi. Niezwykły grób jak na Polskie tradycje cmentarne. Zanim tu przyszedłem poszperałem trochę o cmentarzu i leżących tu ludziach a i tak mnie zaskoczył nowym grobem leżącym w jego zachodniej części. Zrobiłem zdjęcie i już po powrocie do Warszawy mądre Google dało mi odpowiedź kto tam leży i dlaczego tam. Chociaż, jeśli ktoś ma o tym człowieku więcej informacji i dlaczego wybrał to miejsce to proszę tutaj o info. Ja tego nie wiem. Poszperajcie trochę i poczytajcie, daje to swoistą radość odnalezienia informacji.
    O godzinie 19.21 przyjeżdża PKS, wreszcie dowiaduję się dlaczego z Cisnej jest tuż przed godziną 20 taki dziwny odjazd PKS do i tylko do Żubraczego. Kierowcy mają tu w jednym z domków kwaterę, jadą później rano do Cisnej i gdzieś dalej.
    Oregon wyłączony na czas dojazdu Tico w Osadnem wskazał, że dziś przeszedłem 20,9 km.
    Jutro Dołżyca-Sine Wiry-Zawój-Kalnica
    Dwa ciekawe linki
    http://www.twojebieszczady.pl/st_cerkwie/zubracze.php
    http://anstankiewicz.republika.pl/zubracze.htm
    Cdn…
    Załączone obrazki Załączone obrazki
    Ostatnio edytowane przez Recon ; 29-07-2009 o 00:34
    Pozdrawiam :)
    -----------------
    benevole lector

    https://twitter.com/Zbyszek_Recon

  3. #3
    Korespondent Roku 2009 Awatar Recon
    Na forum od
    02.2008
    Postów
    2,215

    Domyślnie Odp: Słów kilka(dziesiąt) o niedawnym wypadzie w Bieszczady

    16 lipiec 2009, czwartek
    Ponownie autobus o 8.46, tym razem do Dołżycy. Startuję tam z przystanku o równej 9. Idę w stronę Sinych Wirów. Parafrazując Golców piosenkę… kiedyś było tu wybojowisko a teraz San Francisco. Oj jak się ta droga zmieniła od ostatniego razu, kiedyś tu by rzadko który samochód skręcił a teraz jedzie jeden za drugim. Chcę tą drogą przejść dla sentymentu z dawnych lat. To przecież tutaj startowałem do Jaworca, to tutaj schodziłem z Jamy. Nie ma już Galerii Czarny Kot tuż przed Bukiem, przeniosła się do Pohulanki i do Cisnej. No cóż... zmiany, zmiany, zmiany. Kiedyś pomiędzy Jamą a Falową widziałem tutaj ciemną dolinę, a teraz… normalnie nie poznaję drogi, są nadal ładne widoki z mostów i wysokich, zabezpieczonych już teraz siatką i barierką brzegów, na Solinkę. Jadący samochodem tych widoków nie widzi. Wolno idziesz, więcej widzisz i to jest prawdą. Mijam Buk a w nim straszące pozostałości zabudowań po PGR-ze, nie znajduję już ścieżki do cmentarzyka. Za wsią odpoczywam na dość ładnym polu biwakowym, siadam przy stoliku i ciesząc oczy widokiem cieszę też napojem i jedzeniem swój organizm. Dziś także słonko mocno przypieka. Idąc dalej zauważam fajne kamieniste plaże i kombinuję, że warto tutaj przyjechać na małe plażowanie. Takich mądrych jak ja jednak jest już więcej i w pełni korzystają z wody i słońca. O równej 11 docieram do Pohulanki i zaczyna być istny deptak jak w Ciechocinku, jak na Monciaku czy Krupówkach. Toż to chyba wszyscy wczasowicze (!!!) idą do Sinych Wirów lub wracają. No proszę, jaką popularność ma to miejsce. Koło Sinych Wirów tatuś pokazując na mnie, mówi do synka… popatrz Maciuś, tak właśnie wygląda turysta. Idę i robię za element etnograficzny, czuję spojrzenia. No, nie pasuję tutaj najnormalniej w świecie. Tutaj rządzi adidas i biały dres. Schodzę na dół… no robię zdjęcia, jeszcze w „butach do wody” łażę sobie po wodzie, ale już chcę jak najszybciej stąd odejść. Tam gdzie jest koniec ścieżki przyrodniczej kończy się na szczęście deptak. Po odpoczynku idę teraz drogą w górę. Zaczyna grzmieć i w oddali zaczyna się błyskać, robi się czarno ale… nie pada. Gdzieś nad Połoninami na pewno leje nieźle.
    Słysząc cały czas pomruki burzy dochodzę do Zawoju. Jest godzina 15.05.
    Kilka linków:
    http://www.twojebieszczady.pl/sor/buk.php
    http://www.twojebieszczady.pl/sine.php
    Cdn…
    Załączone obrazki Załączone obrazki
    Ostatnio edytowane przez Marcowy ; 30-07-2009 o 18:04
    Pozdrawiam :)
    -----------------
    benevole lector

    https://twitter.com/Zbyszek_Recon

  4. #4
    Bieszczadnik
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Pomiędzy Andami a Bieszczadami
    Postów
    68

    Domyślnie Odp: Słów kilka(dziesiąt) o niedawnym wypadzie w Bieszczady

    Cytat Zamieszczone przez Recon1 Zobacz posta
    15 lipiec 2009, czwartek (...)
    Zaczyna grzmieć i w oddali zaczyna się błyskać, robi się czarno ale… nie pada. Gdzieś nad Połoninami na pewno leje nieźle.
    Słysząc cały czas pomruki burzy dochodzę do Zawoju. Jest godzina 15.05.
    Zebyc wiedzial, ze lalo. Dwie burze sie spotkaly nad Wetlinska, jedna znich nadciagnela ze Slowacji. A potem to juz tylko mleko, bo po deszczu wszystko nagrzane parowalo i natura polozyla niezwykle skuteczna swiece dymna

  5. #5
    Kronikarz Roku 2010
    Awatar bertrand236
    Na forum od
    07.2004
    Rodem z
    Poznań
    Postów
    4,224

    Domyślnie Odp: Słów kilka(dziesiąt) o niedawnym wypadzie w Bieszczady

    Oprócz Słowacji niby nic nowego...Cieszę sie jednak, że mogłem ponownie te miejsca odwiedzić. A ścieżka na cmentarz w Buku jest teraz szeroką drogą z placem na drewno....Jak znajdę fotke to wstawię.
    pozdrawiam
    bertrand236

  6. #6
    Korespondent Roku 2009 Awatar Recon
    Na forum od
    02.2008
    Postów
    2,215

    Domyślnie Odp: Słów kilka(dziesiąt) o niedawnym wypadzie w Bieszczady

    Tak myślałem, że to ten plac. Wlazłem nawet na stertę ściętych drzew i chyba to ta kępa drzew po prawej od placu to ten cmentarzyk?
    Pozdrawiam :)
    -----------------
    benevole lector

    https://twitter.com/Zbyszek_Recon

  7. #7
    Kronikarz Roku 2010
    Awatar bertrand236
    Na forum od
    07.2004
    Rodem z
    Poznań
    Postów
    4,224

    Domyślnie Odp: Słów kilka(dziesiąt) o niedawnym wypadzie w Bieszczady

    Zdjecia nie znalazłem, ale masz rację. Mam tylko zdjęcia cmentarza i tego drzewa... Drzewo jest zaj.. urocze.
    Pozdrawiam
    bertrand236

  8. #8
    Bieszczadnik Awatar Marcin
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Zagórz
    Postów
    1,218

    Domyślnie Odp: Słów kilka(dziesiąt) o niedawnym wypadzie w Bieszczady

    Cmentarz w Buku tak jak mówił Bertrand za współczesnym majdanem.
    Załączone obrazki Załączone obrazki

  9. #9
    Korespondent Roku 2009 Awatar Recon
    Na forum od
    02.2008
    Postów
    2,215

    Domyślnie Odp: Słów kilka(dziesiąt) o niedawnym wypadzie w Bieszczady

    Cd… 16 lipiec 2009, czwartek
    Zawój, okazała murowana wiata przed wejściem na ścieżkę widokową zrobioną przez Nadleśnictwo Wetlina. Cmentarzyk zarośnięty i chyba ciężko go odnaleźć?
    Niestety ścieżka widokowa mocno zaniedbana i zbyt często nie jest odwiedzana. Pochodziłem trochę po Zawoju, szukałem resztek młyna, ale chaszcze zbyt mocno go zakryły. Chyba przez to, że były ciemne burzowe chmury, to cały teren Zawoju sprawiał trochę straszne, ponure i niesamowite wrażenie. Można dostrzec jeszcze zarośnięty kanał do młyna, bo ówczesny młynarz wpadł na pomysł i nie postawił koła młyńskiego przy Wetlinie a wykopał kanał i trochę ściął zakole co pozwoliło mu oddalić młyn od rzeki i uzyskać większą siłę wody.
    Wszędzie dość wilgotno, zarośnięty punkt widokowy, na dole podgniłe ławeczki, ścieżka przez chaszcze nad Wetliną zalana i zarośnięta na 2 metry. Zdradzę, że chodząc widziałem całe place prawdziwków.
    Po wyjściu siadam koło wiaty i po chwilce odpoczynku idę w stronę pierwszego mostu. Droga w pewnym momencie się podnosi i rzeka Wetlina coraz bardziej zostaje w dole. W kulminacyjnym momencie jest na nią wspaniały widok z góry.
    Most, przez który dalej można dojść do Rajskiego, osiągam o godzinie 16. Tutaj znowu robię sobie mały odpoczynek.
    Link: http://www.bieszczady.net.pl/zawoj.php
    Cdn…
    Załączone obrazki Załączone obrazki
    Ostatnio edytowane przez Marcowy ; 31-07-2009 o 10:27 Powód: na prośbę autora
    Pozdrawiam :)
    -----------------
    benevole lector

    https://twitter.com/Zbyszek_Recon

  10. #10
    Kronikarz Roku 2010
    Awatar bertrand236
    Na forum od
    07.2004
    Rodem z
    Poznań
    Postów
    4,224

    Domyślnie Odp: Słów kilka(dziesiąt) o niedawnym wypadzie w Bieszczady

    Cytat Zamieszczone przez Recon1 Zobacz posta
    Cd… 15 lipiec 2009, czwartek
    Zawój, okazała murowana wiata przed wejściem na ścieżkę widokową zrobioną przez Nadleśnictwo Wetlina. Cmentarzyk zarośnięty i chyba ciężko go odnaleźć?
    Do tego cmentarza powinieneś iść dalej drogą za betonową wiatę w stronę Jaworca. Po około 100-150 m/pamięć ludzka jest zawodna, więc może być ciut inaczej/ pod bardzo ostrym kątem trzeba skręcić w prawo i iść drogą/ścieżką lekko pod górę. Dojdziesz do cmentarza.
    A cmentarz w Łuhu chyba zawsze zarośnięty jest...

    Pozdrawiam
    bertrand236

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Kilka jednodnoiwych wypadów w bieszczady.prosba o pomoc.
    Przez krzysiudr w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 23-05-2011, 20:18
  2. o cmentarzach nie tylko w Bieszczadach, czyli słów kilka o Maguryczu
    Przez szymon magurycz w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 17-06-2009, 07:47
  3. Kilka pytan o bieszczady wschodnie
    Przez buba w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 25-07-2007, 11:09
  4. Kilka słów o języku polskim...
    Przez WojtekR w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 46
    Ostatni post / autor: 22-01-2007, 11:35
  5. Słów kilka o Bieszczadzkich Wilkach
    Przez Snurf w dziale Fauna i flora Bieszczadów
    Odpowiedzi: 36
    Ostatni post / autor: 04-04-2005, 15:04

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •