Tak myślałem, że to ten plac. Wlazłem nawet na stertę ściętych drzew i chyba to ta kępa drzew po prawej od placu to ten cmentarzyk?
Tak myślałem, że to ten plac. Wlazłem nawet na stertę ściętych drzew i chyba to ta kępa drzew po prawej od placu to ten cmentarzyk?
Zdjecia nie znalazłem, ale masz rację. Mam tylko zdjęcia cmentarza i tego drzewa... Drzewo jest zaj.. urocze.
Pozdrawiam
bertrand236
Cmentarz w Buku tak jak mówił Bertrand za współczesnym majdanem.
Cd… 16 lipiec 2009, czwartek
Zawój, okazała murowana wiata przed wejściem na ścieżkę widokową zrobioną przez Nadleśnictwo Wetlina. Cmentarzyk zarośnięty i chyba ciężko go odnaleźć?
Niestety ścieżka widokowa mocno zaniedbana i zbyt często nie jest odwiedzana. Pochodziłem trochę po Zawoju, szukałem resztek młyna, ale chaszcze zbyt mocno go zakryły. Chyba przez to, że były ciemne burzowe chmury, to cały teren Zawoju sprawiał trochę straszne, ponure i niesamowite wrażenie. Można dostrzec jeszcze zarośnięty kanał do młyna, bo ówczesny młynarz wpadł na pomysł i nie postawił koła młyńskiego przy Wetlinie a wykopał kanał i trochę ściął zakole co pozwoliło mu oddalić młyn od rzeki i uzyskać większą siłę wody.
Wszędzie dość wilgotno, zarośnięty punkt widokowy, na dole podgniłe ławeczki, ścieżka przez chaszcze nad Wetliną zalana i zarośnięta na 2 metry. Zdradzę, że chodząc widziałem całe place prawdziwków.
Po wyjściu siadam koło wiaty i po chwilce odpoczynku idę w stronę pierwszego mostu. Droga w pewnym momencie się podnosi i rzeka Wetlina coraz bardziej zostaje w dole. W kulminacyjnym momencie jest na nią wspaniały widok z góry.
Most, przez który dalej można dojść do Rajskiego, osiągam o godzinie 16. Tutaj znowu robię sobie mały odpoczynek.
Link: http://www.bieszczady.net.pl/zawoj.php
Cdn…
Ostatnio edytowane przez Marcowy ; 31-07-2009 o 10:27 Powód: na prośbę autora
Cd… 16 lipiec 2009, czwartek
Idę i podziwiam podmokłe łąki Łuhu, piękne rozległe widoki. Burza się cofnęła i mnie ominęła albo nie doszła. Mijam ogrodzoną lipę drobnolistną. Szukam teraz cmentarzyka w Łuhu. Typuję 2 miejsca… pierwsze po przejrzeniu lornetką odpada, czyli to następne musi być. Droga zrywkowa w prawo, od niej w prawą stronę jakaś nikła droga przez cherlawy strumyczek i odbijam w lewo na wzgórze. Tu jest już mokro i mocno zarośnięte. Przedzieram się przez trawę po pas w stronę wzgórka i widzę ogrodzenie. Przed samym ogrodzeniem ogromne stare drzewo już zjedzone prawie przez mech a na nim pełzający padalec, który na mój widok chciał się schować w dziurkę w pniu i… chyba była za płytka bo został do połowy odkryty. Tak mu też zrobiłem zdjęcie (pokazałem w innym wątku). Bez maczety ciężko wejść na cmentarzyk, krzaki, gęsta trawa, wilgoć. Odpuszczam szukanie pozostałości. Ile takich cmentarzyków można pokazać dla ludzi, trochę je odrestaurować?
Kieruję się teraz na bród na Wetlinie by przejść do schroniska. Dochodzę do rzeki a tu… woda z ulewy „gdzieś tam”, dotarła tutaj. Podniósł się znacznie poziom wody, mocno zamulił i przyśpieszył nurt. A przecież będąc na wcześniejszym mostku wszystko było OK. Naocznie widzę zmieniające się warunki hydrologiczne.
Postanawiam dalej iść drogą a przed mostkiem podejmę decyzję czy iść do Jaworca.
Mijam załadunek drewna i „monstruma” i nie idę do schroniska. O godzinie 18 docieram do przystanku PKS w Kalnicy. 9 godzinny spacerek po w miarę płaskim terenie i według Oregona przeszedłem 21,3 km.
Linki:
http://www.bieszczady.net.pl/luh.php
http://www.cisna.pl/asp/pl_start.asp?typ=14&sub=67&menu=70&strona=1
http://www.jaworzec.eu/index.php
Cdn…
Ostatnio edytowane przez Jaro ; 31-07-2009 o 08:29 Powód: na prośbę autora
A mnie w obecnej relacji brakuje spotkań i rozmów z ludźmi.Wiem,rzadko ich spotykałes na swoich ścieżkach,ale w zeszłym roku bardzo poprawiały "krwioobieg sprawozdania"!
WUKA
www.wukowiersze.pl
Do tego cmentarza powinieneś iść dalej drogą za betonową wiatę w stronę Jaworca. Po około 100-150 m/pamięć ludzka jest zawodna, więc może być ciut inaczej/ pod bardzo ostrym kątem trzeba skręcić w prawo i iść drogą/ścieżką lekko pod górę. Dojdziesz do cmentarza.
A cmentarz w Łuhu chyba zawsze zarośnięty jest...
Pozdrawiam
bertrand236
Myślałem, że ten cmentarzyk przy Zawoju jest bliżej łuku zakrętu. Dzięki Bertrand za wskazówki. Jest powód by znowu kiedyś tam zajrzeć. Mają teraz Forumowicze dobre wskazówki by cmentarzyk odszukać i dać fotkę. To też jest fajne przy takim wspólnym opisywaniu na Forum. :)
... bo jest... stojąc przy schronie wystarczy popatrzeć na drugą stronę drogi... jest tam całkiem nowe ogrodzenie a obok ścieżka centralnie w górę (50 m) i dochodzisz do cmentarza. Droga Bertranda jest dobra w przypadku kiedy idziesz od Jaworca, ale wtedy na skróty można zejść tą ścieżką. Warto tam wstąpić choćby dla najgrubszej lipy szerokolistnej w Polsce. Na polanie obok altanki nazwanej na niektórych mapach "dworzyszczem" znalazłem cztery piwnice w całkiem niezłym stanie. polecam wybrać się wczesną wiosną lub późną jesienią.
Aktualnie 2 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 2 gości)
Zakładki