Góra z pozoru niepozorna ale co za atrakcje, niezapomniane!!!
Góra z pozoru niepozorna ale co za atrakcje, niezapomniane!!!
pozdrawiam
Marek
Otrzymałaś maila ze zdjęciem w większej rozdzielczości, będziesz miała bardziej wyraźnie. Po obejrzeniu potwierdź informację.
Nie potwierdzam:( Ale śmieję się z samej siebie:) Człowiek nie jest taki ,żeby sam sobie rozrywki nie dostarczył:) Poza tym kto to słyszał ,żeby o 3 nad ranem kości rozpoznawać:) Potem są skutki:) No na coś trzeba zgonić... Jeden koniec (prawy) to mi trochę podchodzi pod k.ramienną ,ale ten lewy ????
Może powinieneś to wrzucić pod ten temat gdzie rozpoznają roślinki i inne gady? Niezła zgaduj zgadula:)Może znajdzie się ktoś z odpowiednią wiedzą?
Jak to ja... powoli, ale z jakimś skutkiem planuję sobie pobyt w listopadzie. Brakuje mi potwierdzonej informacji:
- czy w Turzańsku jedyne msze odbywają się nadal w niedzielę o godzinie 11.30?
- w jakim obrządku są odprawiane msze i jak długo trwają (mam informację... "Cerkiew służy prawosławnym, nie ma w niej elektryczności, nabożeństwa odbywają się przy świecach")?
I jeszcze jedno pytanie:
- czy jest jakaś sprawdzona w praktyce(!) ścieżka lub droga z Żerdenki do drogi Żernica Niżna - Żernica Wyżna (wiem, że od tej drogi odchodzą jakieś na północ i idą na teren prywatny, ale czy dochodzą do Żerdenki?)? W ostateczności też wiem, że jest przejście na azymut :)
Mam informację kto trzyma klucze do obiektu sakralnego w Turzańsku. Mam nadzieję, że informacja o mszy będzie z pierwszej ręki... Turzańsk - Klucze: p. Teodor Thoryk nr. 63. tel. 467 80 94.
Ale jeśli ktoś bedzie miał bieżące info na temat mszy to proszę o odpowiedź. Pytanie jest aktualne!
Terminy są zaklepane, plan też jest na listopad. Teraz tylko czekam spokojnie i... oby mi nic nie przeszkodziło!
1. Warszawa –> Bystre
2. Turzańsk (drewniana cerkiew /msza w niedzielę o 11.30 - brak potwierdzenia godziny!/, cmentarz) -> Przełęcz Zaworotcyna ->Wysoki Wierch (649 m) -> Suliła (?) ->Droga –> Turzańsk cerkiew
3. Kalnica cmentarz -> Kapliczka na zboczu Gawgania (miejsce Rozdile) à Sukowate cmentarz à Kamionki cmentarz à Przełęcz Nad Turzańskiem àKalnica
4. Berezki (ruiny cerkwi) à Bereźnica Niżna cmentarz à Berezka lub Myczków (powrót czerwonym szlakiem spacerowym lub zielonym)
5. Jabłonki à Woronikówka (836 m) /Flaga!/ à Rezerwat Woronikówka (ścieżka dydaktyczna) àBerdo (890 m) àOdbicie na stokówkę i zejście nią w dół àBystre cmentarzyk à ORW Bystre
6. Sanok (szwędanie się po mieście i knajpkach)
7. Zahoczewie à Żerdenka à Żernica Wyżna -> Żernica Niżna -> Zahoczewie
8. Wolny(?) lub powrót (?)
9. Bystre –> Warszawa
No to częściowo będziemy dreptać tymi samymi dróżkami. Myślę tu o Turzańsku, Wysokim Wierchu, Sulile i Woronikówce. Z tym że ja już tuż tuż, choć i tak nie mogę się doczekać już![]()
Tuż przed swoim obecnym wyjazdem w Bieszczady zadzwonił do mnie Wojtek1121 i opowiadał, że jedzie, żebym się zabrał, że będzie koło Ustrzyk Górnych. No, niestety moje plany są dosyć sztywne więc zostało mi tylko zdradzenie gdzie zakopałem flaszeczkę brendy (chyba dobrą?). Wojtek uwielbia zakopywanie i odkopywanie skarbów... mnie też tym zaraził :)
Dzisiaj dzwoni, że był ale nic nie było. Powiedziałem, że chyba za płytko kopał i zbyt daleko od wskazanego miejsca. Wojtek postanawia jeszcze raz podejść do szukania, nadrabia nawet drogi wracając do Sękowca. Kopiąc dzwoni ponownie, upewnia się, że w dobrym miejscu grzebie w ziemi. Słyszę w słuchawce... ooooo jest! Postanawia, że w czwartek pokropi nią Pastora i Poprawkowy KIMB w Sękowcu rozpije flaszeczkę. Cieszę się, że tylu znajomych ją posmakuje. Proszę Wojtka by Wszystkich w Sękowcu pozdrowił a Wojtek prosi bym pozdrowił całe Forum. Macie więc pozdrowienia!
A miejsce ma znowu przy okazji zapełnić.![]()
Dzisiaj byłem na liturgii prawosławnej w cerkwi w Turzańsku - coś wspaniałego! Było 15 osób - 7 kobiet i 8 mężczyzn. Pardon, 9 mężczyzn, bo jeszcze ja. Z tekstów niewiele zrozumiałem, bo nie znam języka, ale choć trwała 1,5 godz. (zaczęła się o 11-tej), cały czas stałem z otwartą gębą (siedzi się tylko na kazaniu, wiele razy się przyklęka, poza tym stoi się). Najwięcej zrozumiałem z kazania, był to rys historyczny dotyczący prześladowań chrześcijań - od Nerona, poprzez Hadriana, zakończonych Edyktem Konstantyna.
A stałem z rozdziawioną gębą, bo takiego śpiewu w naszych kościołach nie usłyszysz. Coś niesamowitego, ten śpiew unosi duszę w górę! W ogóle bycie świadkiem tej liturgii to niezwykłe przeżycie.
Na końcu zostało zapowiedziane kolejne spotkanie liturgiczne, ale niestety nie wiem czy dobrze zrozumiałem, więc nie chcę wprowdzać zamieszania.
Aktualnie 2 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 2 gości)
Zakładki