Cytat Zamieszczone przez Recon1 Zobacz posta
(...) Można też nie skręcać w lewo a stokówką ominąć D-K z prawej strony w miarę suchą nogą. Ale fajnie szukać swoich przejść.
To już bez sensu - cały czas wlec się stokówką.

Chociaż tamtędy też szedłem. Miałem taką trasę - mały maraton: z Sękowca stokówkami na Otryt, potem całe pasmo Otrytu aż do Chaty Socjologa, stamtąd zejście do Dwernika, potem przez cały Dwernik i dalej aż do Nasicznego, a tam właśnie wchodziłem na stokówkę, o której piszesz, i nią szedłem aż do mostu nad Sanem w Sękowcu.

Czekamy na dalszy ciąg Twojej relacji.