Witaj Lucyno !
Zaznaczam, że nie jestem stałym bywalcem i znawcą Bieszczadów i okolic. W Bieszczadach byłam pierwszy raz w 2007r. Nad Soliną i w Polańczyku byłam w maju i we wrześniu 2007r, więc też niewiele było tego zwiedzania, ale co zobaczyłam, to moje
Widzę, że wymagasz ścisłych odpowiedzi( sama mam wykształcenie techniczne ) i cudzysłowy Ciebie nie zadawalają, więc już wyjaśniam.
Wczoraj pisałam odp. na gorąco, z emocjami i bez pomocy mapy lub przewodnika, więc mogły powstać błędy np. w poz. 1. ( sprawdzę wieczorem, czy poprawnie podałam nazwę pogórza i podam cytat ).
ad 2. Jak zerkniesz na mapę Sanu i jez. Solińskiego i włączysz wyobraźnię, to zobaczysz, że wody zalewu omywają ląd w kształcie półwyspu ( potem podam z mapy miejscowości na tym tzw. "półwyspie" i dopiszę cytat z przewodnika, którego autor nazywa ten obszar "półwyspem" ).
ad.3 Bieszczadzka Głusza to rejon na mapie mojej duszy. To kraina wolności, intuicji, pierwotnej, dzikiej mądrości i zapomnianego człowieczeństwa. Albo powiem inaczej: to jest to, co w Bieszczadach podoba mi się najbardziej - spokój, wszechwładza natury, zwierzyna, bezludne w większości szlaki, wszechobecność historii, nieme pamiątki z przeszłości i ludzie prawdziwi ... inni niż na nizinach lub w wielkich miastach. Słowo "Głusza" celowo napisałam z dużej litery aby głuszę umiejscowić, uwznioślić, personifikować ... moja Bieszczadzka Głusza to symbol , to dzika kobieta "biegnąca z wilkami" ( w nawiązaniu do tytułu znanej książki ).
Ad. 4 Znam te okolice Soliny i znam je aż za dobrze, ale niestety ze złej strony...( nic nie ujmując swoistemu urokowi tego miejsca ). Ciężko mi o tym pisać i może nie powinnam. Powiem krótko: W Solinie został bestialsko pobity a potem uduszony Chrześniak mojej siostry. Morderstwo miało miejsce na dyskotece a sprawcami byli miejscowi tzw. lewi "ochroniarze" a publiczność na imprezie w liczbie ww. 90% populacji nie zareagowała ! Tym "Gentelmenom" nie podobało się, że Piotr stanął w obronie dziewczyny, zaczepianej przez pijaków i, że oboje byli z Warszawy ... Martwego chłopaka bandyci wyrzucili, jak śmieci na plac za budynkiem ... Od tej pory moja Ciocia nie może jeździć i w ogóle myśleć o Bieszczadach i dziwi się dlaczego ja w ogóle tam pojechałam. Dlatego ja zawsze protestuję, gdy ktoś mówi, że Solina to Bieszczady. O nie, co to, to nie i mam nadzieję, NIGDY NIE !!!![]()
Carrmelita
------------------------------------------------
"... powoli szarzeją gniazda połemkowskich wsi,
już ledwo widać jak cerkiewki czarne pisklę łebek unosi
i w żółty dziób chwyta poprzecznie dwie wielkie ćmy,
i ile ma głów jeden koń, nie wiadomo, na mostku, wśród osin. "
z wiersza "Zmrok" Jerzego Harasymowicza
Aktualnie 5 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 5 gości)
Zakładki