Wymienione przez Panią Lucynę strony są bardzo rzetelnymi źródłami informacji, do tego był dodał przewodnik wydawnictwa Rewasz i mapę autorstwa Dr. Krukara - tak na początek samego kształcenia teoretycznego ale co jest najważniejsze, to samo chodzenie po górach, tego nic nie zastąpi, najważniejsze są "doznania empiryczne".
PS. ja osobiście jakoś nie lubię nazwy Bieszczad - kojarzy mi się z nadużywaniem tego wyrazu przez tzw."zakapiorów", których ja akurat osobiście mało cenię
Zakładki