Cytat Zamieszczone przez Recon1 Zobacz posta
12 listopada 2008 – środa
świeże tabliczki „Teren prywatny. Wstęp wzbroniony!” Chyba dobry handlowiec tutaj miał niezłe żniwo? Po jakie licho na tym zadupiu takie ostrzeżenia. Pogibało tych ludzi, czy co? W pewnym momencie drogę przegradza szlaban zamknięty na kłódkę ze „stosownym” zapisem. I co, niby mam się wrócić do Zahoczewia. Takiego wała, omijam szlaban i na łące na wzgórzu, na prywatnym terenie siadam na popas. .
Będąc tam w lipcu 2007 widziałam tylko jedną tabiczkę z takim napisem.Mówiono że Żernicę (ok600 hektarów) kupiła jedna osoba.Albo dobry handlowiec albo...
Recon1 dziękuję Ci że przeszedłeś tę trasę.(Dla mnie jest to prezent urodzinowy 12 listopada)Pisałam że nie mogłam przejść tej drogi m inn z powodu upału.I nie wiem czy mi się uda kiedyś(słabe kopytka )
Ta łąka na wzgórzu, na której popasałeś ...jest prawdopodobnie tą ,którą kiedyś kosili moi przodkowie.A mieszkali u jej podnóża,za domem przepływał potok.Powinny być jakieś pzostałości po murowanej piwniczce,takiej z łupanego kamienia.Latem w chaszczach nie było nic widać.
Jestem nudna albo męcząca ze swoimi prośbami ale jeśli masz jakieś zdjęcia z okolicy tego wypału i łąki to pliiiiisss wrzuć je tutaj
I jeszcze pytanie -czy idąc w górę z cerkwii w Ż.Wyżnej widziałeś przy drodze po prawej stronie ,skupisko drzew?Tam był podobno cmentarz,czy jakieś ślady nagrobków może były?
Pięknie piszesz, Dzięki