Twoje ubiegłoroczne relacje przeczytałem uważnie i przyznam, że zrobiły na mnie duże wrażenie. Niektóre nawet wydrukowałem i w czerwcu tego roku pozwoliłem je sobie skopiować na własnych nogach. Wybieram się w Bieszczady we wrześniu i mam nadzieję, że do tego czasu Ty zdążysz napisać, a ja to przeczytam i nie ukrywam, że będę chciał skorzystać z Twoich doświadczeń.
pozdrawiam