Garsteczka na gorąco...
Nova Sedlica zaliczona i jestem z tego dwudniowego wypadu bardzo zadowolony, chociaż wyprawa dała popalić i w nogi i na psychikę. Bo cała mieścina (ludzie, infrastruktura, wszelkie władze... wszystko oprócz samych szlaków) kompletnie ma w d... turystów. Normalnie jakbym znalazł się w innym świecie, gdzie robienie biznesu to jakaś abstrakcja a człowiek chcący zapłacić żywym i twardym Euro jest jakimś dziwakiem albo odmieńcem. Imałem się różnych metod, aż jedna wypaliła i dzięki temu nie spałem gdzieś pod mostem (ale poczyniłem już stosowne obserwacje!), a musicie wiedzieć, że żadnego tam nawet kocyka nie miałem, czyli czysta wilgotna gleba mnie czekała i zimny poranek na pobódkę.
Obserewacje moje, gdy je opiszę, przydadzą się zapewne każdemu, który pójdzie moimi śladami. Z mojej pozycji wyprawa ma sens i jest na swój sposób ciekawa bo zupełnie inna niż te z Bieszczad.
Teraz uwaga do Wojtka1121... na Kremenarosie (Kremencu) było full ludzi, więc stworzył się swoisty amfiteatr z międzynarodową widownią. Patrzyli więc widzowie, cóż tak zaczynam grzebać w ziemi w miejscu przez Ciebie wskazanym, najpierw odwaliłem kamienie, później ziemię i... i... jest folia, a w niej whiski River Queen. Widzę, że Bieszczadnicy gustują w whiski, bo to już któraś z rzęduTak więc miejsce jest spalone! No nie dało się bez widowni tego odkopać, bo gawiedzi różnych nacji było chyba z 50. Wogóle jakiś najazd turystów na Kremenaros i Rawki dziś był.
W dniu wyjazdu też tutaj ogłoszę miejsce z jakimś skarbem by nie być tylko biorcą!
Aaaaaa... pogoda wczoraj była fajna bo pochmurna i bez deszczu a dziś pełne słoneczko z zimnym wiatrem na Rawkach. No i w schronisku oczywiście bigosik... tutaj tylko to jem. Teraz powiem tak... skończyły mi się góry a czekają chmury.... i tyle![]()



Tak więc miejsce jest spalone! No nie dało się bez widowni tego odkopać, bo gawiedzi różnych nacji było chyba z 50. Wogóle jakiś najazd turystów na Kremenaros i Rawki dziś był.
Odpowiedz z cytatem
Zakładki