Cytat Zamieszczone przez Recon1 Zobacz posta
na Kremenarosie (Kremencu) było full ludzi, więc stworzył się swoisty amfiteatr z międzynarodową widownią. Patrzyli więc widzowie, cóż tak zaczynam grzebać w ziemi w miejscu przez Ciebie wskazanym, najpierw odwaliłem kamienie, później ziemię i... i... jest folia, a w niej whiski River Queen
Hahaha, już słyszę niektóre opowieści tych, którzy w tym czasie byli na Kremenarosie:
- Ty stary, byłem w Bieszczadach.
- No jak tam było?
- Stary, tam się dzieją jakieś dziwne rzeczy. Poszliśmy najpierw na Ławki.
- Na Ławki? Jakie ławki?
- No na małą i wielką. Spoko widoki. Potem poszliśmy na taką górę Kre... Kre... Krematorium czy jakoś tak. Chyba Krematorium, bo na środku stała pionowo trumna. Było tam full luda. Robimy sobie zdjęcia z tą trumną a tu nagle przychodzi taki facet, strasznie zmęczony (sam Recon pisałeś że byłeś zmęczony) i nagle zaczyna szukać pod kamieniami.
- No co ty, co tam grzebał?
- Stary, on był taki zmęczony, taki zdesperowany, że aż spod ziemi wyciągnął flaszkę.
- Flaszkę? To może to Coperfield był?
- Nie no, taki normalny, raczej wyglądał na miejscowego, bo tak dziwnie ubrany.
- To może Ci się coś zwidziało? Wiesz, góra... zmęczenie... ciśnienie... Słyszałem że w górach są jakieś chatamorgany czy coś...
- Nie stary, to był prawdziwy facet, a flaszeczka jeszcze prawdziwsza.
- Ty Stary, Ty może już więcej nie jeździj w te Bieszczady, bo widzę że niedobrze z Tobą