23 lipiec 2009, czwartek
Dziś zaległy dzień odpoczynku, ale go wykorzystuję na recon-esans. Jadę w ciemno do Weremienia. Dzwonię już stamtąd do pana Piotra Bobuli, ale dziś zrobił przerwę ze względu na bardzo silny wiatr. Robię więc spokojnie obchód po lotnisku, zaglądam do hangaru, oglądam samolot i szybowiec. Wyjeżdżam z pełnym przekonaniem, że nadal chcę lecieć.
W dniu dzisiejszym zaglądam na chwilę do Ustrzyk Górnych, do Soliny też na chwilkę (!) by z brzegu tamy rzucić okiem na jej wielkość i na Jezioro Solińskie.
Już podczas tego przyjazdy w Bieszczady koniec łażenia po nich, pozostaje tylko by zobaczyć je z góry.
Wieczorem rozmawiam z Wojtkiem1121 i Pyrą, chcą mnie wyciągnąć jutro na wędrówkę po granicznym w okolicy Balnicy. Umawiamy się, że zadzwonię jutro po rozmowie z panem Piotrem Bobulą. Na dziś nie wiem jak z pogodą na jutro?
Linki:
http://www.lesko.pl/?c=mdTresc-cmPokaz-422
http://bobulandia.pl/?sec=main&sn=Strona główna
http://karpaty.turystyka.pl/turystyk....html?sLang=pl
http://www.bieszczady.net.pl/copperm...lbum=139&pos=0
Cdn…
Zakładki