Chcę ten post zadedykować użytkownikom GPS i podobnych cudów - idę sobie stokówką od Przysłupu do Cisnej około 19.30 - coś jedzie. Zatrzymuje się Pan i mówi że jedzie z Gdyni i chciałby do Wetliny . Twierdzi że nawigacja GPS go tak prowadzi.
Zastanawiam się jak też by ów Pan jechał tam po zmroku ?
Konkluzja - Bieszczady praktycznie zwiedzać po zapoznaniu się z papierową topografią - nawigacja jest OK , ale bywa z nią śmiesznie .
Zakładki