Będę w UG, od soboty do poniedziałku (3-5 kwietnia 2010r.) czyli ŚWIĘTA!
Będę w UG, od soboty do poniedziałku (3-5 kwietnia 2010r.) czyli ŚWIĘTA!
mAAtylda
Przyjeżdżamy do UG w czwartek wieczorem 13 maja, wyjeżdżamy w środę rano 19 maja. Będziemy zakwaterowani w Hotelu Górskim. Będzie też tam Stały Bywalec i Wojtek1121.
Proszę o wpisywanie się do kalendarza.
Biesy 29/30 kwietnia - 4/5 maja jakoś tak :DD już nie mogę sie doczekać ( i mam nadzieje że za dużo osób nie będzie :pp ) a gdzie to jeszcze nie wiem - może troszkę na słowacji a reszta pewnie w okolicach Cisna - Ustrzyki Górne (tylko szkoda że tak krótko )
Klamka zapadła.Rezerwacja poszła.
Mimo że to jeszcze kawał czasu.Nie wytrzymałem i muszę się pochwalić.Wyjazd do Sękowca 24-07-10 do 09-08-10 Całe 17dni relaksu :)Zakwaterowanie w domku myśliwskim.Pozdrawiam.
Ostatnio edytowane przez Mitsu ; 07-04-2010 o 15:01
A ja 19 kwietnia wybieram się dychnąć do Łupkowa :)
chciał bym na KIMB ale nie wiem czy drugi raz sie uda przyjechać w maju. czemu taki termin ?? hym po prostu w pewnym sensie tradycja ( to już chyba 4-5 raz w weekend majowy w biesy i za pierwszymi razami było pusto a później róźnie bywało ale zawsze aklimatyzowaliśmy sie dobrze a jak było za tłumnie to przenosiliśmy sie w okolice nie turystyczne albo za granicę jak w tamtym roku). Rok temu jak byliśmy 30 kwietnia i wchodziliśmy o 6 rano na Tarnice to dopiero była frajda kiedy następne osoby spotkaliśmy koło 12 schodząc z Tarnicy nie daleko Wołosatego i ich miny :). Najbardziej prozaiczny powód naszych wyjazdów majowych to dodatkowy dzień/dwa dni wolnego bez urlopu - co dla niektórych moich znajomych ma kluczowe znaczenie - może wszystko zmieni sie na lepsze z czasem :)
Kto się wybiera na KIMB?Może czas zrobić listę i zgłosić swój udział?
mAAtylda
Zrobiłem dodatkowo ok. 200 km wracając z konferencji aby zobaczyć Biesy i zjeść tam obiad:)) To było spontanicznie więc nie zgłaszałem tego "wyjazdu" . Oczywiście wybieram się na KIMB 14-16 maj i dodatkowo 20-23 maj tak po prostu być TAM. Życie jest piękne.
Wreszcie, nareszcie, w końcu, już niedługo, jeszcze nocka i parę godzin, za chwilę, niebawem, za moment .... obym jak najszybciej dotarła, a osoby które wiozę, aby się zaraziły bieszczadzką chorobą... odliczam, wyczekuję, nie mogę się doczekać ... już prawie
"niech będą błogosławione wszystkie drogi proste, krzywe, dookolne…"
http://takiewedrowanie.blogspot.com/
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki