a ja za dwie godziny ;-)
a ja za dwie godziny ;-)
Od czwartku do soboty (może niedzieli), ale tym razem na zwiedzanie z pozycji motocykla ;-)
Na łażenie - tradycyjnie w listopadzie....
Od jutra do niedzieli w okolicach Wetliny (kwaterunek), a w górkach gdzie nogi poniosą (i kompani zawleką) - m.in. Matragona. Wieczorami na "Czartgraniu" (jako kibic)
Od 15 do 28 pazdziernika,okolice Polańczyka- Terki-Łopienki Cisnej-Wetliny i jeeeeeeeeszcze w porywach dalej.......
Tak być nie może,bo tak być musi...
Czas jechać. Od 17-23 października baza wypadowa Wetlina.
Jako, że wszystko zostało już zaklepane i względnie ogarnięty czas to to i ja zgłoszę swój pobyt w Bieszczadach i dam w kalendarz.
Termin: 8 (może tak wyjdzie, że to będzie cała doba) - 11 listopad (wyjazd około południa) 2014 roku.
Miejsce: Nasiczne
Plany: wiele zależeć będzie od dynamicznie zmieniających się sytuacji, ale chciałbym(!!!):
- wejść na Korbanię na której nie byłem ze 20 lat a teraz na nią szlaki prowadzą z opisowymi tabliczkami i jakaś wieża stoi na szczycie a przejść tak z Bukowca do Przełęczy Hyrcza dalej zejść do Matki Boskiej Łopieńskiej i jeszcze spacerkiem do Spisówki i aby zamknąć pętlę podjechać stopem do Bukowca jak Bóg da (jeśli nie to się popłaczę!). Może zrobię to w przeddzień NŚN i zatknę na wieży flagę w myśl mojej dawnej tradycji?
- przejść się stokówką z Pszczelin do Dwernika, bo lubię stokówki a i nie znam jej całej,
- zrobić wypad do stadniny by przejechać się na koniu,
- zrobić wypad do Prełuk zobaczyć sławną Chatę w Prełukach i jeszcze jej sławniejszą zarządzającą a po drodze zahaczyć o Medzilaborce (ale nie muzeum).
Hehe Recon, trochę mnie rozbawiłeś dzisiejszymi wpisami:)
"zrobić wypad do Prełuk zobaczyć sławną Chatę w Prełukach i jeszcze jej sławniejszą zarządzającą"
-Nie żebym była nieskromna ale zastanawiam się kogo masz na myśli :) Od maja tego roku nie ma mnie już w Prełukach. Nie wiem czy kiedykolwiek moja noga stanie na terenie Chaty, bo zbyt bardzo pokochałam to miejsce i wiążę z nim bardzo wiele emocji i bałabym się tam wrócić:) Wiele emocji dodał fakt, że była to dla mnie samotna zima w tym domu, długie samotne wieczory i praktycznie samotne dzielenie codziennych problemów związanych z mieszkaniem w takim miejscu o takiej porze. To tak jakby wrócić do domu, w którym znasz każdy kąt a jednak jesteś już obcą osobą. Bałabym się też zmian, więc wolę by Prełuki pozostały takie, jakimi je pamiętam. Los płata nam różne figle w życiu :) Jeżeli będziesz tam specjalnie jechał to upewnij się wcześniej, czy chata jest w ogóle otwarta i czy jest tam ktoś.
A my tak czy inaczej i tak się spotkamy ale nie na końcu jak planowałeś, ale na początku - w Nasicznem :)
Ostatnio edytowane przez Jimi ; 17-10-2014 o 18:36
"Wędrujemy zarośniętą dzikim zielskiem drogą..." W.P.
Nie wiedziałem :(
A tak trzymałem za Ciebie kciuki!
To cieszę się na ten początek :)
Jak widzę, to fajny okres wyjazdu został wybrany, bo odzywają się dawni znajomi i sygnalizują pobyt w Bieszczadach w tym terminie. :)
30.10 - 02.11 Wetlina jako baza wypadowa, a co dalej - czas pokaże... ;-)
plan jest taki: od 23 grudnia do....??? Chatka Puchatka lub Jaworzec... zo
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki