A poszukaj sobie ładnych kamyczków w strumyku, a nie będziesz za kontrabandą ze wschodu łazić![]()
A poszukaj sobie ładnych kamyczków w strumyku, a nie będziesz za kontrabandą ze wschodu łazić![]()
Chleb z Baligrodu i jogurty z Sanoka
Jeśli wracając przez Czarną to polecam wyroby wędliniarskie Firmy Pek-Jan. Naturalne i smaczne do nabycia w sklepie obok galerii.
Co do jogurtów i kefirów z Sanoka, to polecam gorąco. Również sery kozie można dostać w Wetlinie u górala na trasie chyba na Jawornik ( to jeszcze sprawdzę na mapie i na zeszłorocznych fotkach ). Ale, ale ... róbcie Kochani zdjęcie za zdjęciem i przywieźcie ze sobą bajeczne kolory bieszczadzkiej jesieni![]()
Carrmelita
------------------------------------------------
"... powoli szarzeją gniazda połemkowskich wsi,
już ledwo widać jak cerkiewki czarne pisklę łebek unosi
i w żółty dziób chwyta poprzecznie dwie wielkie ćmy,
i ile ma głów jeden koń, nie wiadomo, na mostku, wśród osin. "
z wiersza "Zmrok" Jerzego Harasymowicza
Ale najpierw polecam zakupy w Galerii. To jedyne takie miejsce na świecie...
W sklepiku spożywczym tuż obok, oprócz pysznej kiełbasy i innych wędliniarskich wyrobów, można kupić bez problemu świetny chleb z piekarni w Czarnej.
Oprócz tego, w sklepie spożywczo-jarzynowym, przy samej głównej szosie, są do nabycia pyszne wiejskie jajka - trzeba tylko o nie zapytać.
smacznego
Wino Bieszczadzkie z Miśkiem:) jest do kupienia w Wetlinie:)
Piekarnia która dostarczała dobry chleb do Baligrodu przestała istnieć. Kupowałem tam dobry chleb ale to już przeszłość.
To co ja będę jadła. Przewczoraj jeszcze kupiłam baligrodzki chleb.
O kurcze, zgłodniałamIdę jeść !
Carrmelita
------------------------------------------------
"... powoli szarzeją gniazda połemkowskich wsi,
już ledwo widać jak cerkiewki czarne pisklę łebek unosi
i w żółty dziób chwyta poprzecznie dwie wielkie ćmy,
i ile ma głów jeden koń, nie wiadomo, na mostku, wśród osin. "
z wiersza "Zmrok" Jerzego Harasymowicza
Ja zawsze kupuję kiełbasę W Ustrzykach Dln. (25 zł kg) u Szczęsnego. Niepowtarzalny smak.
Co do zakupów za Haliczem - przeminęło z wiatrem. Teraz znacznie o to trudniej. Jeśli jednak spotkacie tam jakąś Ukrainkę - informacja szczególnie dla dzieci i kobiet - spytajcie u ukraińską chałwę - palce lizać. Co do alkoholu i fajek - najlepiej i najtaniej u miejscowych handlarzy. Nie napiszę gdzie, bo wiadomo, że Urząd Skarbowy nie śpi.
Jesienią zaś proponuję wycieczkę do lasu. Orzechów laskowych można nazbierać workami.
PS. A najbardziej absurdalną pamiątką z bieszczad jaką widziałem to w Solinie (shit) butelka z napisem "Bieszczady" w której umieszczona była miniaturka... Daru Pomorza! Coś dla WX-ów.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki