Strona 1 z 7 1 2 3 4 5 6 7 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 66

Wątek: I wojna światowa w Bieszczadach

  1. #1
    Bieszczadnik Awatar Leuthen
    Na forum od
    08.2008
    Rodem z
    Wrocław
    Postów
    656

    Domyślnie I wojna światowa w Bieszczadach

    Jest już na forum wątek o cmentarzach z I wojny światowej w Bieszczadach - teraz chciałbym zainicjować dyskusję o działaniach wojennych, których skutkiem jest istnienie owych żołnierskich nekropolii...

    Pomimo, że Bieszczady są niezwykle popularnym miejscem wypoczynku, a tematyka I wojny światowej zaczyna się cieszyć stopniowo coraz większą popularnością, nadal brakuje szerszego opisu działań wojennych w tym zakątku Beskidów Wschodnich. Owszem, możemy poczytać na ten temat co nieco w bibliofilskiej "I wojnie światowej w Karpatach" pod red. T.A. Olszańskiego, w pracy nieżyjącego już niestety prof. Mariana Zgórniaka "1914-1918. Studia i szkice z dziejów I wojny światowej", w wydanej w międzywojniu pracy Dąbrowskiego, w szkicu T.A. Olszańskiego w przewodniku po Bieszczadach "Rewasza", czasem na tablicach informacyjnych na szlaku, ale...

    Tak naprawdę, konkretów jest bardzo niewiele. Walczący w Bieszczadach żołnierze są anonimową zbiorowścią, należącą do tej czy innej armii. A przecież walczyły tu konkretne dywizje, konkretne pułki, były sporządzane nt. walk meldunki do dziś przechowywane zapewne w wiedeńskim Kriegsarchiv w Wiedniu i archiwum moskiewskim... Jednakże my, idąc szlakiem, widzimy tylko ślady okopów. Nie wiemy, kto w danym miejscu walczył, ilu żołnierzy już na zawsze pozostało w tych górach, kto nimi dowodził...

    Wydana w 2005 r. "Wojna galicyjska" Juliusza Batora również wnosi niewiele nowego do w/w tematu (na jesieni ma sie ukazać 2. rozszerzone wydanie).

    Czy więc Bieszczady pozostaną tylko atrakcyjnym miejscem dla miłośników militariów chodzących z wykrywaczami metali szukając pierwszowojennych bagnetów, klamer od pasów i łusek, czy też wreszcie doczekamy się porządnej, bazującej na źródłach archiwalnych, wspomnieniach żołnierzy i monografiach poszczególnych pułków monografii poruszającej temat Wielkiej Wojny w Bieszczadach?

  2. #2
    Bieszczadnik Awatar Piotr
    Na forum od
    09.2002
    Postów
    2,605

    Domyślnie Odp: I wojna światowa w Bieszczadach

    Cytat Zamieszczone przez Leuthen Zobacz posta
    Czy więc Bieszczady pozostaną tylko atrakcyjnym miejscem dla miłośników militariów chodzących z wykrywaczami metali szukając pierwszowojennych bagnetów, klamer od pasów i łusek, czy też wreszcie doczekamy się porządnej, bazującej na źródłach archiwalnych, wspomnieniach żołnierzy i monografiach poszczególnych pułków monografii poruszającej temat Wielkiej Wojny w Bieszczadach?
    Polecę - jeśli ktoś nie czytał - opis bitwy pod Komańczą z użyciem drewnianych dział. Jako ciekawostkę oczywiście, krótkie wspomnienie. Opis poprzedza przedstawienie ówczesnej sytuacji, samo wydarzenie jest gdzieś od połowy tekstu:

    Ostatnia salwa "drewnianej artylerii" czyli o bitwie pod Komańczą, w świetle epoki "Wiosny Ludów" 1848-1849

    PS: zapomniałem dodać że to okres pół wieku przed I wojną.
    Ostatnio edytowane przez Piotr ; 30-08-2008 o 12:52 Powód: PS
    Piotr
    Twoje Bieszczady - przewodnik po regionie
    Komańcza i okolice - serwis turystyczny

  3. #3

    Domyślnie Odp: I wojna światowa w Bieszczadach

    Niestety malo jest lektury na temat walk w Bieszczadach a trzeba przyznac ze wiele sie tu dzialo.Miejmy nadzieje ze ktos sie zlituje i napisze odpowiednie dzielo na ten temat.Pozdrawiam

  4. #4
    lucyna
    Guest

    Domyślnie Odp: I wojna światowa w Bieszczadach

    Dzis na ten temat rozmawiałam z Fredem. Niestety, bardzo mało napisano o przebiegu walk w czasie I wojny św w Bieszczadach. Są tylko informacje "ogólnokarpackie". Poleca "Woję galicyjską" Juliusza Batora. Wie także, że trudno jest zapoznać się z rzetelną wiedzą na ten temat więc jeżeli będziecie mieć problemy to możecie się bezpośrednio z Nim kontaktować meilowo lub telefonicznie. Podaje za zgodą Zainteresowanego
    www.bieszczady-przewodnicy.pl/Przewodnicy/Roman.Frodyma/

  5. #5
    Bieszczadnik Awatar Leuthen
    Na forum od
    08.2008
    Rodem z
    Wrocław
    Postów
    656

    Domyślnie Odp: I wojna światowa w Bieszczadach

    Cytat Zamieszczone przez lucyna Zobacz posta
    Dzis na ten temat rozmawiałam z Fredem. Niestety, bardzo mało napisano o przebiegu walk w czasie I wojny św w Bieszczadach. Są tylko informacje "ogólnokarpackie". Poleca "Woję galicyjską" Juliusza Batora. Wie także, że trudno jest zapoznać się z rzetelną wiedzą na ten temat więc jeżeli będziecie mieć problemy to możecie się bezpośrednio z Nim kontaktować meilowo lub telefonicznie. Podaje za zgodą Zainteresowanego
    www.bieszczady-przewodnicy.pl/Przewodnicy/Roman.Frodyma/
    Jeśli Roman Frodyma poleca lekturę "Wojny galicyjskiej", to jest to wystarczający powód, by się z nim NIE KONTAKTOWAĆ ws. PWS w Bieszczadach. Praca Batora jest bowiem nierzetelna (mnóstwo błędów faktograficznych), tendencyjna (pean pochwalny na cześć żołnierzy austro-węgierskich) i ogólnikowa (tak w skrócie: "jeden korpus idzie w prawo, drugi w lewo"; trudno też znaleźć tam informacje, które przedtem nie były znane polskiemu czytelnikowi zainteresowanemu walkami w Galicji w latach 1914-1915).

  6. #6
    Bieszczadnik Awatar Leuthen
    Na forum od
    08.2008
    Rodem z
    Wrocław
    Postów
    656

    Domyślnie Odp: I wojna światowa w Bieszczadach

    A na potwierdzenie powyższej opinii "kilka" wybranych przykładów "rzetelności" i "doskonałego warsztatu" w wykonaniu Juliusza Batora, będące efektem uważnego przeczytania przeze mnie jego publikacji - z ołóweczkiem i karteczkami pod ręką.


    Strona 10
    Przypis informujący o tym, że wg referatu Romana Frodymy na konferencji w Nowym Targu w 2004 r. w Galicji Zachodniej jest 403 cmentarze wojenne z I wojny. Cmentarzy tych jest mniej, a Romana Frodymy na rzeczonej konferencji w ogóle nie było (a wiem o tym, bo sam w niej uczestniczyłem jako słuchacz). Ten błąd to akurat "zasługa" Marcina Mikulskiego, konsultanta książki.

    Strona 11
    Stwiedzenie, że każdy wykształcony człowiek wie o bitwie pod Tannenbergiem
    [używanie tzw. "kwantyfikatorów ogólnych" - czyli wyrazów typu: zawsze, każdy, wszystkie, nigdy itd. - to istne pole minowe, a mimo to J.B. bardzo chętnie ich używa; zapewniam że mam wielu znajomych z Politechniki Wrocławskiej, którym nazwa "Tannenberg" z niczym się nie kojarzy]

    Strona 13
    Dowiedziałem się, że w bitwie pod Gorlicami najważniejsze/najtrudniejsze i w ogóle naj- zadanie mieli do wykonania żołnierze CK-Armii ("decydujące uderzenie na Pustki i Wiatrówki"). Czemu wobec tego w historiografii utrwaliła się nazwa "bitwa pod Gorlicami", a nie np. "bitwa pod Łużną" czy "bitwa o Pustki", tego Bator nie wyjaśnił.

    Strona 14
    Celem pracy - jak deklaruje Bator - nie jest poniżanie kogokolwiek (co nie przeszkadza mu m.in. jechać ile wlezie na Niemców - zatem np. określenie "butni Teutoni", które użył na s.73, z pewnością stanowi pochwałę...).

    Przypis 10 na s.15
    Pisze o wykorzystaniu w "WG" dokumentów, których jednakowoż w tej książce czytelnik nie uświadczy (zresztą w bibliografii widnieje w jednej z rubryczek "archiwalia" - tys ich ni ma].

    Strona 18
    J.B. pisze o "doświadczeniach zebranych w terenie", które były pomocne przy pisaniu książki. Jak jednakże przekłada sie owa znajomość pól bitewnych, tego już nie wiadomo.

    Strona 32
    Bator pisze o "doskonałej infrastrukturze kolejowej" Austro-Węgier.
    Buhahahaha Niech sobie poczyta choćby podrozdział o mobilizacji w Austro-Węgrzech w 1914 r. w książce Geoffreya Regana "Błędy militarne". B. dobrą infrastrukturę kolejową to miały chyba Niemcy, a jak Bator dalej obstaje przy swoim, niech jadąc pociągiem zerknie na mapę połączeń kolejowych w Polsce - na gęstość sieci kolejowej w byłym zaborze austriackim...

    Strona 33
    Podano skład CK-Armii, ale tylko w rozbiciu na składowe korpusy. Wojnę w Galicji oglądać będziemy w ogóle raczej z perspektywy sztabu korpusu czy armii, ewentualnie CK-Kwatery Głównej, a nie ze szczebla dywizji, brygady czy pułku...

    Strona 72
    Bator podaje straty CK-Armii podczas ofensywy letniej 1914 r. i odwrotu za San (I faza wojny). Wg niego jest to 250 tys. zabitych i rannych, 110 tys. jeńców i 400 utraconych i zniszczonych dział. Strat Rosjan nie podaje, kwitując je stwierdzeniem, że były "znacznie wyższe".
    Dla odmiany cytacik z "Małej Encykloepdii Wojskowej", tom I, Warszawa 1967, s. 436, hasło: "Galicyjska bitwa 1914": "[...] Bitwa galicyjska zakończyła się po 33 dniach klęską wojsk austro-węg., które straciły ok. 326 000 żołnierzy (w tym 100 000 wziętych do niewoli) i ok. 400 dział. Straty Rosjan - ok. 230 000 żołnierzy (w tym 40 000 wziętych do niewoli) i 94 działa. [...]"
    Następnie na jednym z forów dyskusyjnych tłumaczył, że danych rosyjskich nie uważa za wiarygodne. Oczywiście nie mógł tego zaznaczyć w tekście "WG"? No cóż, w końcu tylko źródła austro-węgierskie zawierają prawdę objawioną - pozostali (Rosjanie, Niemcy) kłamią ile wlezie...


    Strona 99
    Bator pisze o "panicznym odwrocie niemieckiego sprzymierzeńca" [spod Warszawy]. Taaak, paniczny... Chyba on nie wie, jak wyglądał odwrót CK-Armii, a jak ten niemiecki...

    Strona 101
    Przypis 11 stoi w sprzeczności z przypisem 19 na s. 88 (organizacji dywizji CK i rosyjskich - różnice w liczbie dział i karabinów maszynowych)

    Strona 128
    Tytuł podrozdziału "Przełom na wzgórzu Jabłoniec"
    Wg Batora decydujące znaczenie w grudniowej bitwie pod Limanową miał atak huzarów Muhra i utrzymanie wzgórza. Nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością...

    Strona 130
    Informacja, że cesarz Franciszek Józef nadał Muhrowi Krzyż Rycerski - tylko zapomniał dodać, jakiego odznaczenia był to Ritterkreuz (a Krzyże Rycerskie były klasami kilku odznaczeń austro-węgierskich). Taki detal...

    Strona 135-136
    Bator oblicza straty wojsk w bitwie limanowskiej, biorąc liczby z kosmosu i dochodząc do absurdalnych wniosków (gdyby przyjąć podane przez niego liczby, to w bitwie limanowskiej poległo łącznie więcej żołnierzy rosyjskich i austro-węgierskich, niż jest pochowanych na wszystkich cmentarzach wojennych Galicji Zachodniej - a przecież na nich są pochowani jeszcze polegli uczestnicy bitwy pod Krakowem, ofensywy gorlickiej itd.; w Galicji Zachodniej spoczywa na tych cmentarzach łącznie ok. 60 tys. żołnierzy).

    Strona 156
    Wzmianka o rabunkach i gwałtach Rosjan w Karpatach Wschodnich (natomiast o takowych ekscesach na galicyjskim froncie w wykonaniu żołnierzy austro-węgierskich jakoś brak informacji - zwłaszcza o zachowaniu Węgrów, których Bator wyraźnie faworyzuje).

    Fotografie na stronach 153 i 167 - identyczne! [jedna lekko przycięta]

    Strony 175-176
    Sprawa dezercji CK-28 pp (czeskiego). Wg Batora Czesi szli z rozwiniętymi sztandarami i w przy akompaniamencie wesołej muzyki wygrywanej przez orkiestrę wojskową, jakoś się nie zastanawiając jak to możliwe, żeby na linii frontu w zasypanych śniegiem Karpatach (IV 1915) znalazła się orkiestra...

    Strona 195, przypis 25
    Wg Batora Oberleutnant to kapitan [a w istocie to porucznik]

    Strona 237
    Pada stwierdzenie (kolejny raz - zob. uwaga s.13), że najtrudniejsze zadanie pierwszego dnia ofensywy gorlickiej dostał CK-VI Korpus (polemizowałbym z tym - np. Gwardia Pruska miała przed sobą pola minowe, a VI Korpus nie!).

    Strona 239
    Wg Batora przed całą I linią rosyjską na froncie 3 Armii w rejonie Gorlic były pola minowe (a tak naprawdę były tylko w rejonie Staszkówki).

    Strona 240
    Wg Batora wzgórze, które zdobywała 2 V 1915 r. węgierska 39 DP to "Wiatrówka", a chodzi o "Wiatrówki" (Bator z uporem maniaka będzie pisał o tej "Wiatrówce")

    Strona 244
    Nazwa topograficzna "masyw Zamczysko (Postronie)".
    Abstrahuję, że Zamczysko to nazwa używana 90 lat temu (obecnie - Łysula) - Postronie to las porastający Łysulę/Zamczysko i nie można stosować jego nazwy zamiennie z nazwą masywu.

    Strona 291
    Bator opisuje zasady, jakich rzekomo zawsze trzymali się CK-dowódcy. Jedną z nich było "dzielenie losu podwładnych". Chyba nie czytał wspomnień żołnierzy i tego, jak podczas bitwy zachowywali się w dużej mierze oficerowie od stopnia kapitana...


    To tylko niewielka część przykładów, które dobitnie ilustrują "fachowość" Batora i poziom merytoryczny jego pracy. Nie wspomnę tu o całej masie literówek (z napisaniem "Polska" z małej litery na czele!), błędach przy opisie III oblężenia Przemyśla (np. dla niego fort XI to "Duńczykówki", a nie "Duńkowiczki", zaś fort "Prałkowce" nosi nr VIII, a powinien VII bo "ósemka" to "Łętownia"; wspomina też o "46 bawarskim rezerwowym pułku piechoty", który rzekomo szturmował przemyskie forty, a takiego to tam w ogóle nie było!). Aha - no i "powalająca" było informacja, że 2 V 1915 r., tj. pierwszego dnia bitwy pod Gorlicami, same dwa prawoskrzydłowe korpusy CK-4 Armii wzięły do niewoli 17 tys. jeńców - a tyle to akurat wzięło CAŁE UGRUPOWANIE UDERZENIOWE PAŃSTW CENTRALNYCH , złożone z 7 korpusów: 3 niemieckich - 41. Rezerwowy, Gwardii, Kombinowany (czwarty - X, był tego dnia w odwodzie) oraz 4 austro-węgierskich (z 4. Armii - korpusy IX i XIV, z "wspólnej" 11. Armii - VI, z 3. Armii - X).

  7. #7
    lucyna
    Guest

    Domyślnie Odp: I wojna światowa w Bieszczadach

    Mam prośbę do Admina lub Moderatorów. Czy można byłoby przenieść do bibliografii? Dzięki analizie tekstu przeprowadzonej przez Przedpiścę ten wątek moze nam długo służyć.
    Nie potrafię odnieść się do Twoich wątpliwości. Nie znam tematu, nie znam publikacji, nie mam jej w swojej bibliotece.
    Nie znam nikogo innego lepiej znajacego historię I wojny św. niż Fred Frodyma.
    Postaram się poszukać artykułów dotyczacych tego tematu w "Płajau" i innych wydawnictwach.

  8. #8

    Domyślnie Odp: I wojna światowa w Bieszczadach

    Wiele jest publikacji na temat I wojny.Natomiast o Bieszczadach wspomina sie ogolnikowo lub z bledami.Nie ma takiej pracy ktora by poswiecala cala swą tresc o bieszczadach w czasie wielkiej wojny

  9. #9
    lucyna
    Guest

    Domyślnie Odp: I wojna światowa w Bieszczadach

    Wiedziałam, że coś mam na ten temat. Artykuł Andrzeja Olejki "Zapomiane bieszczadzkie pancerniki" ukazał się w "Połoninach 02". Poszukam jeszcze w "Płajach".

  10. #10
    Bieszczadnik Awatar Marcin
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Zagórz
    Postów
    1,218

    Domyślnie Odp: I wojna światowa w Bieszczadach

    Co mógł robić Steyr (z boku napis 15 p. Nie znam się na oznaczeniach i na broni w ogóle) w potoku Hulski niedaleko Sanu...? i gdzie można znaleźć jakieś większe info dotyczące tej powszechnie używanej wtedy broni? (tu już byłem http://world.guns.ru/rifle/rfl18-e.htm )
    Jak walki przebiegały w okolicach Otrytu? na Trochańcu jest taki skromny krzyż z sentencjonalnym napisem, a w Hacie Socjologa tuż przy kominku w zbiorówce jest grupowe zdjęcie wojaków, którzy prawdopodobnie brali udział w walkach na Otrycie (na odwrocie tego zdjęcia jest info)... gdzie można coś znaleźć na ten temat?

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. I wojna światowa
    Przez wasyl111 w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post / autor: 21-12-2010, 13:12

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •