Pokaż wyniki od 1 do 4 z 4

Wątek: wypad w Bieszczady na dwa wariaty ;)

  1. #1
    Orange
    Guest

    Talking wypad w Bieszczady na dwa wariaty ;)

    Pomysł wykluł się 26 sierpnia i natychmiast został zrealizowany. Jedziemy!

    Po prawie dobie jazdy -> nareszcie! - Bacówka pod Małą Rawką i rozstawianie namiociku.... Niebo cudne, gwiaździste, zapowiada się piękna pogoda...

    Pierwszy dzień - przez Małą i Wielką Rawkę na Kremenaros, dalej na Rabią Skałę i zejście przez Jawornik. Cud pogoda, na początku ani żywej duszy, potem jakiś szczątkowy ruch. Za Kremenarosem nikogutko, pomijając dwóch panów ze słowackiej straży granicznej (dowodzik proszę, skąd, dokąd, którędy, dziękuję :P ) Widoki przecudne, tylko plecaki coraz cięższe, a do Wetliny kawał Zejście z Jawornika na szybciutko, bo jakoś ciemnawo już się robi. Obiecuję sobie nigdy więcej tą drogą Olcik klnie po cichu ;P
    W Wetlinie rozbijamy się gdzie indziej niż zawsze - błąd jak jasna, a wcale nie lepiej niż na starych śmieciach.

    Dzień drugi - nie wstajemy w porę, wyprawiamy się tylko na Sine Wiry. W nocy za to mamy atrakcję w postaci wichury i parasola przeciwsłonecznego lecącego na nasz namiot koło 3 rano . Jakim cudem wyrwał się ze stojaka pozostaje tajemnicą, podobnie jak to jakim cudem nie trafił prosto w nas... Wstajemy i po ciemku przeciągamy skubanego w zaciszne miejsce, tego tylko brakuje żeby jeszcze latał luzem Wszystko w sumie jak z komedii pomyłek

    Następnego dnia wieje nieziemsko, chmury nad samą głową, ale ruszamy. Grunt że nie leje, nie pada, nie siąpi.... Na Fereczatą, gdzie mało nam głów z korzeniami nie urywa Widoki ponuro - majestatyczne, z churami i mgiełką, pusto, cicho... Dalej szlakiem na Okrąglik, tam chmury wreszcie się rozłażą, mamy piękne panoramy z przebłyskami. I żywego ducha jeśli nie liczyć wycieczki, ale szybko przyszli szybko znikli. Zostajemy tylko my dwie i schodziny na powoli do Roztok Górnych, po drodze mijamy między innymi spore poletko kwitnących dziewięćsiłów.
    Dalej ruszamy w drogę do Cisnej. Mamy łapać stopa, ale łapie się sam Kierowca patrzy na nas i plecaki jak na zjawisko, standardowo pyta Olcik "czy to wędka? " (ona ma zatknięty za plecak połamany i posklejany maszt namiocika, KAŻDY pyta, czy to wędka! ) i wiezie nas i cały majdan do Cisnej, skąd łapiemy jeszcze samochód do Jabłonek. Dzień dobroci - nocujemy pod dachem, w PTSMie.

    Rano ruszamy na "spacerek z dobytkiem" do Baligrodu a potem ruszamy do Studenckiej Bazy Namiotowej Rabe. Docieramy wieczorem, bazowy częstuje nas "eksperymantalnymi smażonymi pierogami" Pycha.
    W ogóle miejsce rewelacja...

    W nocy telepie nas z zimna, dzięki czemu o piątej jesteśmy na nogach. Pewnie wyszłybyśmy wcześniej, ale drugi bazowy dosiada się na śniadanko i ciut się zagadujemy W końcu ruszamy na Chryszczatą i dalej przez Jeziorka i Duszatyn do Komańczy. Spokojnie jest, ale już nie tak bezludnie. I pogoda wciąż jak marzenie. Rzadko mi się to zdarza Bieszczadach :P

    Dzień szósty - wyłazimy z Komańczy już w sumie w Beskid Niski, idziemy na Kamień i schodzimy do Karlikowa. W lesie zrywka drewna, takich kolein w życiu nie widziałam :P Ale udaje się nie utopić Zielono jest jak na wiosnę, słońce swieci... a na całym szlaku jedyne żywe dusze poza nami to drwale i wiewiórki... Poezja.

    W Karlikowie kończymy niestety wyprawę, łapiemy podwózkę do Rzeszowa... i do domu...
    Załączone obrazki Załączone obrazki

  2. #2

    Domyślnie Odp: wypad w Bieszczady na dwa wariaty ;)

    Ale super się czytało, dobre poczucie humoru, uśmiałam się. Fajny wypadzik, pozazdrościć

  3. #3
    Bieszczadnik Awatar Carrmelita
    Na forum od
    08.2008
    Rodem z
    Warszawa ( Bemowo )
    Postów
    75

    Domyślnie Odp: wypad w Bieszczady na dwa wariaty ;)

    Cytat Zamieszczone przez Orange Zobacz posta
    Pomysł wykluł się 26 sierpnia i natychmiast został zrealizowany. Jedziemy!

    Po prawie dobie jazdy -> nareszcie! - Bacówka pod Małą Rawką i rozstawianie namiociku.... Niebo cudne, gwiaździste, zapowiada się piękna pogoda...

    Pierwszy dzień - przez Małą i Wielką Rawkę na Kremenaros, dalej na Rabią Skałę i zejście przez Jawornik. Cud pogoda, na początku ani żywej duszy, potem jakiś szczątkowy ruch. Za Kremenarosem nikogutko, pomijając dwóch panów ze słowackiej straży granicznej (dowodzik proszę, skąd, dokąd, którędy, dziękuję :P ) Widoki przecudne, tylko plecaki coraz cięższe, a do Wetliny kawał Zejście z Jawornika na szybciutko, bo jakoś ciemnawo już się robi. Obiecuję sobie nigdy więcej tą drogą Olcik klnie po cichu ;P
    Cudnie sie czyta tą relację Czy możesz przybliżyć, o której wyszłyście ze schroniska ( ile czasu zajęła ta wędrówka ? ) i czy po drodze była znośna ( bez deszczu ) pogoda ? Ja już byłam na Rawkach i Kremenarosie ale nie szłam pasmem granicznym na Rabią Skałę i do Wetliny, ale wróciłam na Rawki i szłam Działem. Teraz w X 2008 chcę zrobić Twoją trasę ale się "czaję" po tej relacji ... A może w odwrotnym kierunku ?
    Carrmelita
    ------------------------------------------------
    "... powoli szarzeją gniazda połemkowskich wsi,
    już ledwo widać jak cerkiewki czarne pisklę łebek unosi
    i w żółty dziób chwyta poprzecznie dwie wielkie ćmy,
    i ile ma głów jeden koń, nie wiadomo, na mostku, wśród osin. "

    z wiersza "Zmrok" Jerzego Harasymowicza

  4. #4
    Orange
    Guest

    Domyślnie Odp: wypad w Bieszczady na dwa wariaty ;)

    Wyszłyśmy koło 8 rano, pogodę miałyśmy piękną, ani kropli deszczu. Wg mapy trasa ma coś koło 9 godzin; w październiku jeszcze wcześniej ciemno się robi, więc nie wiem. No chyba ze szybko chodzisz, myśmy szły dość spacerowo i w dodatku z plecakami i namiotem...

    W odwrotnym kierunku - czyli przez Rabią do Rawek? Pewnie można. Ale tym szlakiem jakim schodziłyśmy z Jawornika (zielony) chyba nie miałabym ochoty teraz wchodzić do góry... ale rzecz gustu
    Ostatnio edytowane przez Orange ; 08-09-2008 o 19:52

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Lipcowy wypad w Bieszczady
    Przez maciek_11 w dziale Wypoczynek aktywny w Bieszczadach
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 18-06-2013, 16:47
  2. Pierwszy wypad w Bieszczady
    Przez marcych w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 56
    Ostatni post / autor: 30-07-2009, 19:30
  3. Wypad w Bieszczady :)
    Przez wujek_mp w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 27-07-2008, 19:10
  4. Krótki zimowy wypad w Bieszczady...
    Przez WojtekR w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 18-01-2006, 14:07

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •