Zamilkły leśne chóry
znieruchomiały
świerków smyki
brzozom ręce opadły
w żalu nieutulone
trop na śniegu
urwany
nieba odbicie
w źrenicach
wilczym echem
zbiega w doliny
kainowa watahy
legenda.
Zamilkły leśne chóry
znieruchomiały
świerków smyki
brzozom ręce opadły
w żalu nieutulone
trop na śniegu
urwany
nieba odbicie
w źrenicach
wilczym echem
zbiega w doliny
kainowa watahy
legenda.
WUKA
www.wukowiersze.pl
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki