Strona 20 z 31 PierwszyPierwszy ... 10 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 30 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 191 do 200 z 307

Wątek: Bieszczady wytną w pień

  1. #191

    Domyślnie Odp: Bieszczady wytną w pień

    taki wpis znalazłem na fb profilu pracowni nic już nie dziwi
    Pracownia na rzecz Wszystkich Istot


    W Bieszczadach chcą wyciąć więcej niż przyrośnie
    Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Krośnie wyłożyła do konsultacji projekty planów urządzania lasu nadleśnictw Lutowiska i Stuposiany: http://bip.lasy.gov.pl/pl/bip/dg/rdl...rzadzenia_lasu
    Termin konsultacji mija w dniu jutrzejszym. W obu nadleśnictwach planowane na następną dekadę pozyskanie jest wyższe od przewidywanego przyrostu - pomimo zapewnień i deklaracji LP, że "nie wycinamy więcej niż przyrasta" - w Stuposianach na poziomie 112 % przyrostu, w Lutowiskach na poziomie 105% przyrostu.
    Będzie eliminowany drzewostan głównie w wieku rębnym i przeszłorębnym czyli 120 lat i starszy.
    Bieszczady to (obok Puszczy Białowieskiej) pod wieloma względami najlepiej zachowany kompleks leśny w kraju. Populacja niedźwiedzia osiąga tu największe zagęszczenie, utworzono tu Rezerwat Biosfery UNESCO.
    Zachęcamy do wzięcia udziału w konsultacjach i złożenia chociaż ogólnych uwag mailem na adres RDLP w Krośnie.


  2. #192
    Forumowicz Roku 2015
    Debiutant Roku 2013
    Awatar Jimi
    Na forum od
    03.2010
    Rodem z
    Rzesza
    Postów
    1,439

    Domyślnie Odp: A jednak nowy szlak... [Kińczyk Bukowski i Opołonek]

    Cytat Zamieszczone przez don Enrico Zobacz posta
    w tym rejonie jest prowadzona intensywna wycinka drzew (ponoć to się nazywa przebudowa drzewostanu)
    Nie wiedziałam, że na terenie obszaru chronionego w postaci Parku Narodowego odbywają się wycinki drzew (i to intensywne). Ale jak przebudowa drzewostanu to przebudowa.
    Ostatnio edytowane przez bartolomeo ; 23-03-2015 o 07:40 Powód: Dodałem cytat po przeniesieniu postów
    "Wędrujemy zarośniętą dzikim zielskiem drogą..." W.P.

  3. #193
    uzytkownik_1
    Guest

    Domyślnie Odp: A jednak nowy szlak... [Kińczyk Bukowski i Opołonek]

    > Nie wiedziałam, że na terenie obszaru chronionego w postaci Parku Narodowego odbywają się wycinki drzew (i to intensywne).
    zartujesz czy serio piszesz?
    nie mam co prawda zdjec z bieszczadzkiego pn, ale i tu wycinki spotykalem nieraz - chocby aleja blekitna (juz pomijam wycinki poza pn, ale w najblizszym sasiedztwie lub w otulinie - np. przy kiczerze sokolickiej to najbardziej widoczny standard). ponizsze zdjecia nie sa przypadkowe - w tych miejscach wycinka jest regularna.
    mam za to zdjecia z innych parkow narodowych.
    srodek magurskiego pn, zydowskie:







    babiogorski pn, niestety nie mam z posredniego boru, a tam sa najwieksze scinki - tamtedy z reguly biegam (od zawoi markowej), ale niestety bez aparatu. za to z drugiej strony, i owszem, mam - okolice hali smietanowej:



    tatry - co prawda na ponizszych zdjeciach to dolina bialej wody, wiec u slowakow, ale u nas nie gorzej - z "naszej" strony zdjec niestety nie mam, ale idac wzdluz drogi oswalda balzera, niemal przez caly rok mozna uslyszec pracujace pily motorowe, zwlaszcza w okolicach zazadniej, brzanowki, ciemnych smreczyn i poronca:





    ale tobie biada zerwac pare borowek.
    za to na papier dla urzedasow zawsze sie jakies drewno znajdzie.
    wlasnie ciepnalem male podsumowanie gdzie indziej, wkleje tu tez - czyli troche danych na temat urzedniczego zuzycia drewna (bezproblemowo dosteponych w internecie).

    43 tony papieru dziennie zuzywaja polscy urzednicy.

    rocznie to niemal 16 tysiecy ton.
    do wyprodukowania 1 tony papieru potrzeba kilkunastu drzew (od 15 do 17 w zaleznosci od technologii). daje to ok. 250-270 tysiecy drzew - tylko na urzednicze papierki. na hektarze rosnie ok. 300-500 doroslych drzew - a zeby uzyskac taka liczbe, trzeba zasadzic nawet ok. 10 tysiecy sadzonek.
    co daje ok. 500-1000 hektarow scietych doroslych drzew na potrzeby urzedasow.

    okolo 20% scietego drzewostanu w polsce idzie na produkcje papieru - 15% to produkt uboczny obrobki tartacznej (po ludzku: resztki), a az 5% to wlokna pierwotne (po ludzku: drewno wysokiej klasy).

    do tego nalezy doliczyc zuzycie wody.

    sam sejm zuzywa ok. 110 ton papieru rocznie - do wyprodukowania takiej ilosci potrzeba ok. 50mln m^3. to troche wiecej niz 1/5 pojemnosci zbiornika czorsztynskiego lub ok. 1/9 zbiornika solinskiego w ich najwyzszym stanie.
    do wyprodukowania papieru dla wszystkich urzednikow w polsce potrzeba 7300 mln ton wody (7,3 km^3).
    to 1/10 objetosci zbiornika krasnojarskiego z najwieksza elektrownia wodna w rosji.

    i niech mi ktory sukinsyn zabroni zapalic ognisko w lesie!

  4. #194
    Fotografik Roku 2010
    Fotografik Roku 2009
    Fotografik Roku 2008

    Awatar bartolomeo
    Na forum od
    07.2005
    Postów
    4,243

    Domyślnie Odp: A jednak nowy szlak... [Kińczyk Bukowski i Opołonek]

    Cytat Zamieszczone przez mazeno Zobacz posta
    43 tony papieru dziennie zuzywaja polscy urzednicy.
    [...]
    Aby zrobić takie działające na wyobraźnię wyliczenia przyjmowane są tak mocne, upraszczające założenia wstępne, że wynik praktycznie nie ma sensu. To jest klasyczne działanie w stylu WWF, takie jak stawianie tablic "Uwaga ryś!" obok bieszczadzkich dróg.

    Ja nie neguję olbrzymiej skali wycinki w naszych lasach bo to widzi każdy, kto czasem do lasu zagląda, ale skrajne upraszczanie problemu jest bez sensu. To nie produkcja papieru ale przemysł meblarski i budownictwo pożerają lwią część drewna.

    I druga uwaga: usprawiedliwianie własnych grzeszków (ognisko w lesie) grzechami innych (papier dla urzędników) także nie ma sensu. Każdy powinien odpowiadać za swoje czyny i ponosić ich konsekwencje. Pisałem już o tym kiedyś: to, że ktoś pobił staruszkę i zostawił ją leżącą na ulicy, nie usprawiedliwia złodzieja, który zwędzi nieprzytomnej portfel.

    A na koniec: miarkuj język mazeno.

  5. #195
    Bieszczadnik Awatar Basia Z.
    Na forum od
    05.2007
    Rodem z
    Chorzów
    Postów
    2,771

    Domyślnie Odp: Bieszczady wytną w pień

    Nie znam dokładnie lasów bieszczadzkich i prowadzonej tam gospodarki leśnej ale byłam na kilku szkoleniach w TPN, gdzie leśnik nam dokładnie objaśniał przyczyny wycinki, która ma miejsce również na terenie parku narodowego.
    Zacząć trzeba od tego, że lasy np. tatrzańskie w 98 % nie są lasami naturalnymi. Nasadzone zostały na przełomie XIX i XX w. Są to w olbrzymiej większości lasy świerkowe, które w normalnych warunkach nie rosłyby w reglu dolnym, a posadzono je tam, bo świerk najszybciej przyrasta.
    Drzewa te są bardzo podatne na "katastrofy ekologiczne" w rodzaju powalenia przez wiatr halny czy inwazję kornika. Ale taki jest naturalny cykl życia lasów świerkowych. I tak właściwie to nie są żadne "katastrofy".

    Lasy tatrzańskie dzielą się na te rosnące w strefie ochrony ścisłej i w strefie ochrony czynnej.
    W strefie ochrony ścisłej nie robi się nic i powalone przez halny wiatr drzewa leżą i będą leżeć dopóki nie zgniją i nie wyrosną na nich młode drzewa. A chodzący tam turyści (np. w Dolinie Kościeliskiej) marudzą, że nic się z tymi leżącymi drzewami nie robi.
    Jednak odbudowa lasu naturalnego w tych warunkach, to jest bez interwencji leśników, jest bardzo trudna, gdyż w miejsce powalonych świerków rosną najpierw maliny a potem ponownie świerki, bo skąd mają się wziąć nasiona buków czy jodeł ?
    Być może las naturalny już nigdy się tam nie odrodzi, a może potrwa to 500 lat.

    Tymczasem w strefie ochrony czynnej (np. dolna część Doliny Kościeliskiej) leśnicy usiłują przebudować las tak aby powrócił on do stanu "normalnego" - właściwego dla tego rejonu i wysokości.
    To wymaga podsadzeń buka czy jodły pod świerkami, a kiedy młode drzewka już trochę podrosną wycinki wybranych starych drzew aby zrobić miejsce i światło dla tych małych.
    Powalenie świerków przez halny bardzo im utrudniło pracę, gdyż buki kiedy są całkiem młode potrzebują cienia, a nie zdążyli jeszcze obsadzić tamtego rejonu bukami (małe fragmenty widać na wysokości Wyżniej Kiry Miętusiej i te buki rosną)

    Paradoksalnie w znacznie lepszym stanie zachowały się po halnym lasy Wspólnoty Siedmiu Gmin (w otoczeniu Chochołowskiej), gdyż tam przez cały czas właściciele lasów prowadzili normalną gospodarkę leśną wraz z wycinką i są tam młode buki, które dzięki wycinkom zdołały urosnąć, gdyż miały ku temu warunki.

    Naturalny las to las, w którym leżą na ziemi drzewa różnej wielkości a na nich rosną młode drzewka.
    W Polsce jest znikoma ilość lasów naturalnych, zdecydowana większość to plantacje leśne służące do celów gospodarczych.

    Tak popularnie patrząc każdy las, przez który da się przejść to nie jest las naturalny.
    Ostatnio edytowane przez Basia Z. ; 23-03-2015 o 09:05

  6. #196
    Szkutawy
    Guest

    Domyślnie Odp: Bieszczady wytną w pień

    mazeno... ta droga w worku o której piszesz, to nie jest na terenie BPN....

  7. #197
    prowydnyk chaszczowy Awatar Browar
    Na forum od
    01.2006
    Rodem z
    Kraków
    Postów
    2,823

    Domyślnie Odp: Bieszczady wytną w pień

    Cytat Zamieszczone przez Basia Z. Zobacz posta
    Tak popularnie patrząc każdy las, przez który da się przejść to nie jest las naturalny.
    Naturalny las jakby wszędzie rósł to ludzie bali by się do niego zbliżyć. Gęstwa nie do przejścia, opanowana przez miliardy w części agresywnych owadów, pod nogami metry próchna. Ani z tego drewna, ani grzyba, ani spaceru. Oczywiście chaszczownicy i biolodzy mieliby radochę ale społeczeństwo pewnie zaordynowałoby przebudowę drzewostanu poprzez zrąb zupełny :)
    Pozdrav

  8. #198
    Bieszczadnik Awatar Slav
    Na forum od
    10.2014
    Postów
    300

    Domyślnie Odp: Bieszczady wytną w pień

    Cytat Zamieszczone przez Browar Zobacz posta
    Naturalny las jakby wszędzie rósł to ludzie bali by się do niego zbliżyć. Gęstwa nie do przejścia, opanowana przez miliardy w części agresywnych owadów, pod nogami metry próchna. Ani z tego drewna, ani grzyba, ani spaceru. Oczywiście chaszczownicy i biolodzy mieliby radochę ale społeczeństwo pewnie zaordynowałoby przebudowę drzewostanu poprzez zrąb zupełny :)

    Białowieża rezerwat ścisły.
    DSCN1359.jpgDSCN1367.jpgDSCN1370.jpg

  9. #199
    uzytkownik_1
    Guest

    Domyślnie Odp: Bieszczady wytną w pień

    zaczne od jednej rzeczy: zebyscie se nie mysleli - nie jestem zadnym ekoterrorysta ani innym zielonym (wrecz przecciwnie - uwazam ich za zwyklych oszustow i naciagaczy finansowych).

    > wynik praktycznie nie ma sensu
    moze i uproszczenie - ale w polsce mamy prawie pol miliona urzednikow. ludzi, ktorzy wymyslaja coraz to nowe przepisy, zeby nam utrudnic zycie za nasze wlasne pieniadze. byc moze pomylilem sie w wyliczeniach o pare (nawet parenascie) procent - ale to nie zmienia postaci rzeczy: urzednicy marnuja, nie tylko biesczadzki las.
    > usprawiedliwianie własnych grzeszków (ognisko w lesie)
    chyba zartujesz. jedna z podstawowych potrzeb czlowieka (cieplo) jest "grzeszkiem"?
    pardon, bartolomeo - nie chce, zeby to zabrzmialo personalnie, ale taki tok myslenia to najlepszy przyklad, co masa urzednicza zrobila z mozgu czlowieka. primo: pozbawila nas niezaleznosci myslenia.

    > Każdy powinien odpowiadać za swoje czyny i ponosić ich konsekwencje
    tu sie jak najbardziej zgadzam - tylko od tego mamy glownie sumienie, a nie przepisy. najsensowniejsze "przepisy" mozna zapisac w "paru" linijkach - exemplum: dekalog, bardziej nowoczesne: konstytucja usa (nawet z poprawkami). i nie trzeba tlumaczyc ludziom potrzeby odpowiedniej krzywizny banana - nota bene wszyscy sie z tej krzywizny smieja, a nikt nie zauwazyl, ze to w okreslonym celu stworzono taki przepis: zeby uprzywilejowac dana grupe producentow.
    podobnie jak zylion innych przepisow.

    > miarkuj język mazeno

    jak sie nie wkurzac, gdy urzedasy robia cie jak chca za twoje wlasne pieniadze.

    > "katastrofy ekologiczne" w rodzaju powalenia przez wiatr halny czy inwazję kornika
    baska - o korniku sam tpn juz pisal w ktorychs "tatrach": kornik nie jest katastrofa ekologiczna, tylko naturalnym regulatorem. wiatr rowniez.
    a to, ze powalone przeszkadza tzw. "turystom" - niech sie wyniosa na krupowki, tam im nie bedzie przeszkadzac.
    co do nasadzen - w calej polsce (nie tylko w tatrach) nasadza sie glownie iglaste (fakt, ze jodle). buk to maly procent - nie pamietam w tej chwili dokladnie ile, ale moge spytac przy okazji paru znajomych lesnikow. gdzie nie pojdziesz to sadzonki wygladaja tak:



    > znikoma ilość lasów naturalnych, zdecydowana większość to plantacje leśne służące do celów gospodarczych.
    a gdzie gospodarka tam grupy interesow. i nie badzmy frajerami, ze tak nie jest.

    > popularnie patrząc każdy las, przez który da się przejść to nie jest las naturalny
    przez kazdy naturalny las rowniez da sie przejsc, nawet przez dzungle amazonska czy bambusowy las w nepalu (to drugie przechodzilem - nia tam jakas sciezka, ino na przelaj, wiec wiem co to znaczy) - ino wiekszosc lubi chodzic po betonowych sciezkach ze swiecacymi latarniami i laweczkami. wiadomo - chodzi o wygode spaceru. ale jak wyzej - mozna na krupowki, niekoniecznie trzeba przez dolinczanski grzbiet w pysznej. na szczescie malo kto w ogole wie, gdzie to jest, a zaglada - raz na ruski rok.

    > byłam na kilku szkoleniach w TPN
    baska - jeszcze jedno: to co uslyszysz na oficjalnych szkoleniach, a to co uslyszysz prywatnie od lesnikow to dwie rozne sprawy. znam to srodowisko ciutek, mam kilku znajomych lesnikow. nie rozni sie ono od innych srodowisk pod tym wzgledem.

    > ta droga w worku o której piszesz, to nie jest na terenie BPN
    przemo, ty myslisz o drodze nr 19, odcinku blednie nazywanym blekitna aleja - prawdziwa blekitna wiedzie w strone potoku halicz. i tam widywalem wycinke. a jesli mowisz o kiczerze - pisalem, ze w otulinie.

    > społeczeństwo pewnie zaordynowałoby przebudowę drzewostanu poprzez zrąb zupełn
    y
    otoz wlasnie. dla wlasnej wygody, z pomoca przepisow zwalniajacych od myslenia.
    amen.
    Ostatnio edytowane przez uzytkownik_1 ; 23-03-2015 o 11:17

  10. #200
    prowydnyk chaszczowy Awatar Browar
    Na forum od
    01.2006
    Rodem z
    Kraków
    Postów
    2,823

    Domyślnie Odp: Bieszczady wytną w pień

    Cytat Zamieszczone przez Slav Zobacz posta
    Białowieża rezerwat ścisły.
    To jest las mało zmieniony ale nie naturalny, tam też była prowadzona działalność tylko 300 lat temu. Dla lasu to nie za wiele. Może trochę przesadziłem z tym wejściem, są typy lasu do których zawsze można wejść bez problemu, ale w tej samej puszczy znam sporo miejsc gdzie to jest mało przyjemne.
    Pozdrav

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Kąpiel w Solinie, miły piasek;)
    Przez Owain w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 18-06-2006, 22:37

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •