Panowie troszkę pójde pod prad obowiązującemu tu w tej dyskusji klimatowi proponuje wycinkę paru buczków np na trasie od Polańczyka do zapory ,pamiętam piekny widok z lat 80-tych na zapore i mnóstwo ludzi zachwyconych panoramą widokowa na jezioro teraz to tylko las,las.Szlak na Małą Rawkę do schroniska jeszcze pare lat temu widok na połoniny i widok z samego schroniska oszałamiający za pare lat bedzie tylko las,las.Skrót z Bukowca do Cisnej istnieja może trzy miejsca przy rzece gdzie mozna się zatrzymać i fizycznie zamoczyć nogi w górskiej wodzie i sa to miejsca notorycznie zajęte, reszta to krzaki i krzaki nawet nie las.Jak dla mnie brak jest równowagi w tym co dla nas turystów jest priorytetem zobaczenie tego co nas ciągnie w Bieszczady czyli panoramy gór- krzaki lub lasy możemy pooglądac u siebie.....