Pokaż wyniki od 1 do 10 z 307

Wątek: Bieszczady wytną w pień

Mieszany widok

  1. #1

    Domyślnie Odp: Bieszczady wytną w pień

    Te metry za tobą Waldi to olcha prawdopodobnie wyląduje na wypale w retortach a papieru do d.... raczej z tego nie robią. Olchę tnie się w Bieszczadach na potęgę trwa przebudowa drzewostanu olchowego. Ta wycinka mnie akurat aż tak nie boli bo nie jestem wielkim fanem Olchy Szarej. Nie wiem dlaczego ale długie wycieczki po olchowych drzewostanach męczą bardziej niż te po bukowej strefie. Takitam masz rację są pod Stuposiańską rachityczne sosenkowe drzewostany a i wiele drewna w dawnych latach zgniło w lesie. Mnie starzy pilarze mówili że kiedyś to była gratka dostać fuchę przy wicincaniu drzew które celowo zostawiali w lesie, więcej za to płacili. Do teraz można trafic na spore składziki próchniejące w lesie. Jaki był tego cel? Prawdopodobnie odmłodzenie drzewostanu i ewidentny brak próchna w lesie... ha ha ha. Det(ciągnik gąsienicowy) potęgą jest i basta. Fakt że farmery też zrywają, pszczoły, ziły, tatry już raczej wożą (choć nie tylko). Ale pamiętaj Det pcha wszystkie ważniejszejsze stokówki i dukty po których tamte pojazdy się poruszają. Fakt że tamte pojazdy robią potworne koleiny. Det z racji swojej budowy żeby trawersować stromy stok musi go wpierw wyrównać. Dlatego pcha pługiem a za sobą zostawia piękną stokówkę.
    Browar trafił w sedno powodzie, erozja to osobny rozdział który wynika z faktu dewastowania bieszczadzkich drzewostanów. Przypomnijcie sobie jak w dawnych latach San trzymał wodę. A teraz albo strach patrzeć tak rzeka ryczy albo susza że suchą nogą z kamienia na kamień przejść można. To las tak wodę trzymał. Dlatego zapewme cała Polska odczuje na własnej skórze co się u nas w górach wyrabia.

  2. #2
    Bieszczadnik
    Na forum od
    08.2007
    Postów
    117

    Domyślnie Odp: Bieszczady wytną w pień

    Tak się składa, że ja to wszystko znam od 1962r.
    Wiem również co to pilarka, tdt ( te z płytą ) którymi zrywano kiedyś.
    Nie potrafię policzyć ile buków wyciąłem w Lasach Państwowych i tak dalej.
    Dzisiejsi spece od detów to ciapciaki, którym robi się ciepło w majtkach, gdy stok bardziej stromy i dlatego ryją las pługiem. Tyle. Pozdrawiam.

  3. #3

    Domyślnie Odp: Bieszczady wytną w pień

    Może robią to ze strachu może z wygody, są podobno tacy co w czasie zrywki zjechali dla zabawy na klocu bukowym z górki .Wypadek śmiertelny skończył się pod klocem A dla ciebie Takitam respekt... 62 fiu, fiu,fiu.

  4. #4
    Bieszczadnik Awatar chris
    Na forum od
    11.2004
    Rodem z
    Kristiansand i ... ;)
    Postów
    870

    Domyślnie Odp: Bieszczady wytną w pień

    ... coby może nieco szerzej spojrzeć ...
    ej, nie mam nic wspólnego z tą firmą, to raz , ani z jakąkolwiek inną, produkującą tego typu maszyny...(doskonalsze )

    http://www.ponsse.fi/videogallery/po...eogallery.html

    zastanówmy się, jak bardzo,"ekologiczna" jednak jest produkcja drewna w Bieszczadach. Jak bardzo zapóźnione technologicznie jest tzw. pozyskiwanie drewna - bieganie po "lasach" z jakimiś piłami ręcznymi, cóś jak: "Teksańska masakra piłą łańcuchową":). Jakiś posowiecko/popeerelowski sprzęt, nader skrzętnie obfotografowywany przez niektórych, jako "monstra bieszczadzkie", konie tu i tam do zrywki...
    Matko bosska, chciało by się zawyć.
    Jeśli teraz, a tak niewątpliwie jest, siedzimy "na kompie",co najmniej kilka przedmiotów w zasięgu wzroku wykonanych jest z drewna. Hej, no przyznajcie to :).
    Jeśli nerwowo sięgniemy po papieroska - toć gilza i ustnik z drewna jest, upraszczając.
    Jeśli nie palimy, ale pijemy - nalepka na flaszy z drewna :).
    Nawet jeśli nie palim i nie pijem, a dostaniem rozwolnionka, z czego papier, jakże niegdyś deficytowy (i wkurzający tym deficytem) jest? :>
    No wiem, ok, pytanie padnie: "dlaczego akurat z "bieszczadzkiego" drewna, onoż pod ochroną jakowąś szczególną winno znajdować się".
    A jakież to lasy są dziś, te dewastowane od kilkuset lat prabory, cięte później "żydowską piłą", jak pisał Ossendowski, wyciągane kolejkami (tak rozczulamy się nad historią tych miniżelaznych traktów) do tartaków, przerabiane na meble, "cerkwie", zabudowania, płoty, ikony, palone w piecach wraz z chrustem poślednim, aż do wyłysienia pagórków całkowitego, co zaobserwować można na archiwalnych fotach.
    Jeśli mamy coś do Lasów Państwowych, to czemuż ani zdanka protestu przeciw wycięciu tego "bezcennego, bo bieszczadzkiego" lasostanu i przekazaniu pod darmym tytułem na odbudowę spalenizny? Ani cień myślątka nie zaświta :)

    Tysiące innych pytań podobnych można by postawić. Ale po co :)

  5. #5
    Bieszczadnik
    Na forum od
    02.2008
    Postów
    304

    Domyślnie Odp: Bieszczady wytną w pień

    Cytat Zamieszczone przez chris Zobacz posta
    ... coby może nieco szerzej spojrzeć ...
    ej, nie mam nic wspólnego z tą firmą, to raz , ani z jakąkolwiek inną, produkującą tego typu maszyny...(doskonalsze )

    http://www.ponsse.fi/videogallery/po...eogallery.html

    zastanówmy się, jak bardzo,"ekologiczna" jednak jest produkcja drewna w Bieszczadach. Jak bardzo zapóźnione technologicznie jest tzw. pozyskiwanie drewna - bieganie po "lasach" z jakimiś piłami ręcznymi, cóś jak: "Teksańska masakra piłą łańcuchową":). Jakiś posowiecko/popeerelowski sprzęt, nader skrzętnie obfotografowywany przez niektórych, jako "monstra bieszczadzkie", konie tu i tam do zrywki...
    Matko bosska, chciało by się zawyć.
    Jeśli teraz, a tak niewątpliwie jest, siedzimy "na kompie",co najmniej kilka przedmiotów w zasięgu wzroku wykonanych jest z drewna. Hej, no przyznajcie to :).
    Jeśli nerwowo sięgniemy po papieroska - toć gilza i ustnik z drewna jest, upraszczając.
    Jeśli nie palimy, ale pijemy - nalepka na flaszy z drewna :).
    Nawet jeśli nie palim i nie pijem, a dostaniem rozwolnionka, z czego papier, jakże niegdyś deficytowy (i wkurzający tym deficytem) jest? :>
    No wiem, ok, pytanie padnie: "dlaczego akurat z "bieszczadzkiego" drewna, onoż pod ochroną jakowąś szczególną winno znajdować się".
    A jakież to lasy są dziś, te dewastowane od kilkuset lat prabory, cięte później "żydowską piłą", jak pisał Ossendowski, wyciągane kolejkami (tak rozczulamy się nad historią tych miniżelaznych traktów) do tartaków, przerabiane na meble, "cerkwie", zabudowania, płoty, ikony, palone w piecach wraz z chrustem poślednim, aż do wyłysienia pagórków całkowitego, co zaobserwować można na archiwalnych fotach.
    Jeśli mamy coś do Lasów Państwowych, to czemuż ani zdanka protestu przeciw wycięciu tego "bezcennego, bo bieszczadzkiego" lasostanu i przekazaniu pod darmym tytułem na odbudowę spalenizny? Ani cień myślątka nie zaświta :)

    Tysiące innych pytań podobnych można by postawić. Ale po co :)
    Chris nie jesteśmy dziećmi więc podaruj sobie te sentymentalne -będące z pogranicza nauczania wczesnoprzedszkolnego -leśne frazesy.
    To co piszesz to czyta demagogia.
    A dlaczego?
    Ano dlatego,że są to lasy wodochronne, glebochronne, rezerwatowe, itd.
    Piszesz też o drewnie na odbudowe spalonych budynków sakralnych. Pięknie -szczytny cel - ale chyba nie powiesz mi,że 2-3 odbudowane kościoły/cerkwie uzasadniają "taką"|gospodarkę leśna na obszarach o szczególnej randze. Naiwnych poszukaj gdzie indziej.

    Zrywka na takich obszarach powinna bezwzględnia ODBYWAĆ SIĘ W OKRESIE ZIMOWYM, PRZY ZAMARZNIĘTEJ GLEBIE A NAJLEPIEJ PRZY POKRYWIE ŚNIEŻNEJ. Jesli spełnione sa te warunki straty z tyt. erozji, niszczenia runa, itd. sa minimalne.
    Niestety nadal mamy do czynienia z sytuacją kiedy te elementarne warunki nie są często przestrzegane.
    Dlaczego jako obywatele państwa demokratycznego nie mamy domagać się (TAK - także nieformalni, TU na forum) należytej dbałości o WŁASNOŚĆ (NIE LEŚNIKÓW) ale SKARBU PAŃSTWA.
    Wystarczy dobry ZUL, trochę pomyslunku i WRAŻLIWOŚCI PRZYRODNICZEJ.

    Nie - nie tej wrażliwości typu: bajki o żubrze i wilku przy wspólnym ognisku plus papka dla mediów, ale tej prawdziwej wrażliwości.

    Dużo lesników taka wrażliwość posiada, ale ilu tej wrażliwości jest pozbawionych???

    I jeszcze jedno - dlaczego RDLP Krosno nie ma po dzis dzień certyfikatu FSC??? a nie tak dawno odmówiono przyznania tego certyfikatu??? Inne RDLP posiadaja taką rękojmę ekologicznej gospodarki lesnej. RDLP w Krośnie nie.


    Dowód:

    http://www.fsc.pl/polska/?rdlpspec=17

  6. #6
    Bieszczadnik Awatar chris
    Na forum od
    11.2004
    Rodem z
    Kristiansand i ... ;)
    Postów
    870

    Domyślnie Odp: Bieszczady wytną w pień

    Zefir, jasne, spoko.
    Nieco demagogii jednak niekiedy potrzeba :)
    A może się mylę...

    Tym niemniej jestem pewien, iż, nawiązując do tytułu (niezbyt szczęsnego) wątku, "Bieszczadów nie wytną żadną miarą, w pień"
    Ostatnio edytowane przez chris ; 23-09-2008 o 17:00 Powód: dopisek ;)

  7. #7
    Bieszczadnik Awatar Henek
    Na forum od
    01.2004
    Rodem z
    Rzeszow
    Postów
    1,003

    Domyślnie Odp: Bieszczady wytną w pień

    Przeglądam właśnie bardzo fajne wydawnictwo poświęcone bieszczadzkiej kolejce leśnej. Znajduję informację że : " 1951 roku kolejka przewiozła 1000 m3 drewna, w 1956 roku było już 18 tys m3, a w następnych latach nawet 150 tys m3 drewna"
    Czy posiada ktoś informacje jaka ilość drewna jest obecnie pozyskiwana z tych terenów ?
    Taka informacja pozwoliłaby ubrać dyskusję w konkrety.

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Kąpiel w Solinie, miły piasek;)
    Przez Owain w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 18-06-2006, 21:37

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •