Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 31

Wątek: refleksja

  1. #11

    Domyślnie Re: refleksja

    Tjaaaa... Czując się niejako wywołany do tablicy, postaram się odnieść do Twojego posta, a także do głosu felka - rzeczywiście nie chciałem się wypowiadac w tym wątku, później wyjaśnie dlaczego.
    Ponieważ akurat wychodzę z domu, bo muszę smignąć do Poznania, postaram sie zrobic to wieczorem.
    Zdrowia
    Piotr

  2. #12

    Domyślnie Re: refleksja

    O tak! Te góry dają nam wiele, my to bierzemy i jesteśmy szczęśliwi!
    A co my mamy do zaoferowania? Przede wszystkim siebie samych, bo klimat tego miejsca to nie tylko przepiękna przyroda, ale również Ludzie, tacy jakich właśnie można spotkać na forum.
    A co do przemijania....
    Zdaję sobie sprawę, że gatunek ludzki wprost uwielbia zostawiać po sobie wszelkie "ślady bytności", i trzeba z tym walczyć. Każdy walczy jednak tak jak potrafi. Ja też się staram, choć to kropla w morzu...Nie trzeba wielkiej rewolucji. Potrzeba trochę samozaparcia, wytrwałości i wiary, że to przyniesie efekt. I jeżeli każdy z nas tak pomyśli to już będzie bardzo dużo!

    Pozdrawiam

    Aga

  3. #13
    Bieszczadnik Awatar Aleksandra
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Warszawa
    Postów
    948

    Domyślnie Re: refleksja

    Można nazywać to bardzo różnie i nie zmieni to tego co naprawdę istotnę.
    Między moją szaloną miłością do tego miejsca a szukaniem samej siebie nie ma różnicy...bo w tym co autentyczne nazwy nie mają żadnego znaczenia.
    Ale smuntnym byłoby, gdyby tylko tam była naprawdę sobą. Co to za sztuka? - w sprzyjającym miejscu, okolicznościach przyrody, ciszy i spokoju szlaku granicznego na ten przykład? Wiadomo nie od dziś, że góry pomagają w odkrywaniu siebie i chwala Temu kto je stworzył. Ale być sobą żyjąc w betonowym osiedlu, za biurkiem w firmie, na ulicy...
    A przemijanie: było jest i będzie, umieć płynąć pod prąd, nie walczć z nim , ale i nie poddawać się jemu...
    "niech będą błogosławione wszystkie drogi proste, krzywe, dookolne…"
    http://takiewedrowanie.blogspot.com/

  4. #14

    Domyślnie Re: refleksja

    Jestem więc i zgodnie z obietnicą spróbuję parę słów skrobnąć.

    > ciekawe Piotrze dlaczego akurat w tym temacie nie wypowiadasz
    > się?).

    Być może wszystko co mądre zostało już powiedziane?
    Słusznie juz ktoś zauważył, że to trzeba samemu przeżyć i przeżycia te są imho wazne przede wszystkim dla osoby ich doświadczającej. Może nawet nie tyle wazne, co zrozumiałe. Nie sposób wyrazic na pismie, choćby najsubtelniejsze to były słowa, odczuc swoich tak, aby czytający poczuł podobnie. Bo to Ty to przezyłeś, to Twoje doznania - każdy odebrał by to na swój sposób i kazdy inaczej, a nam będzie sie tylko wydawać, że rozumiemy i jestesmy w stanie poczuć to samo...
    Co mnie ciągnie w Bieszczady? Czuje się tam lepiej, zdecydowanie lepiej, ale to nie jest żadna ucieczka przed rzeczywistością. Słusznie napisała Aleksandra, że to nie sztuka tam byc sobą - sztuka byc sobą i tam i tu i gdziekolwiek indziej (do licha - jest takie słowo: indziej? ))
    Łagodność to chyba najlepsze okreslenie, otacza mnie gdy tylko sie tam znajdę. Widzę ją wszędzie - nie tylko w górach. Przekraczając granice Bieszczadów, zaciagam się tym powietrzem i czuje w nim wszystko to, co w nich najwspanialsze. Czuję aromat, smak i muzykę otaczającej mnie teraźniejszości całych gór tych i dolin wspaniałych, czuje też zapachy które dawno umarły, smaki które odeszły, muzykę, która ucichła. Nic nie pachnie piekniej niż trawa koszona po rosie, niesiona w płachcie by dać siebie na przezycie innym, nic nie pachnie piekniej niz żniwa bieszczadzkie, powrósła pieczołowicie wiązane, by snopy mogły dokonać zywota w "młocarni". Wszędzie unosi się zapach plew...
    Nic nie pachnie piekniej niż pokrzywa żęta w sieczkarni, siano na strychu, słoma w "boisku". A ziemia? Ona dopiero pachnie, zwykła ziemia - ale nigdzie takiej nie ma. Takiej czystej i wonnej. Nie, nie możesz sie nią pobrudzić.
    A chleb z pieca, ciasto z "bradrury"? A popiół na drodze, próchno wierzby przydrożnej? I wszystko wokół gra, ta "cyrkularka" pieczołowicie tnąca drewno na opał, siekiera szczapy rabiąca, kosa klepana na "babce", te pszczoły lipę tulące, rżenie koni, narodziny cielaka. Setki nut - próżno wszystkie wymieniac.
    Może w innych miejscach też tak grają - fałszują jednak niesamowicie...
    -----
    Jestem zdania, że czasu zatrzymać sie nie da. Nie da sie równiez zatrzymać cywilizacji, ktora w pewnym sensie na pewno ma wpływ niszczący. Bieszczady umierają co roku. Właściwie to umiera bezpowrotnie jakś ich część i tak będzie się działo...aż przeminiemy. Pamietasz pewnie Bieszczady kiedys, widzisz jak jest dziś. Ja również pamietam Bieszczady 5, 10, 20 i odkąd zresztą siegam pamiecią lat temu. Powiedzmy wiec, że je dobrze pamietam na przestrzeni ok.25 lat. I to co w tamtych Bieszczadch umarło, a umarło wiele, juz nie wróci.
    Czy my coś możemy zrobić? Możemy, przynajmniej przyczynić sie do powolniejszch zmian - nie wszystkie zmiany są złe i nie wszystkie są niszczycielskie dla Bieszczadów. Przede wszystkim przez edukację, bo bez tego prózny trud. Trzeba o tym pisać i mówić. Kto np. ma odwagę zwrócic komuś uwagę,aby podniósł papier czy butelkę, którą akurat wyrzucił na ściezkę? 5%, 10%, 15% - kto da więcej?
    Komercja - często pada to słowo. Ano komercja - sami jej chcieliśmy. Nie zawsze jednak jest to słowo negatywne. Dobrze ktoś zauwazył, że rozwój turystyki jest mozliwością przezycia dla wielu mieszkańców tego terenu. Jest, nawet bardzo dużą, wystarczy spojrzec ile jest wokół pensjonatów, gospodarstw agroturystycznych, itp, a ile było np. 15 lat temu. I nie ma sie tu czemu dziwić. Zawsze byłem i będę przeciwnikiem ograniczania ruchu turystycznego w Bieszczadach, bo nie tędy droga. Lepiej otworzyc dwa nowe szlaki, niz jeden zamknąć. To niewielki teren i rozładowanie ruchu raczej wyszłoby na dobre. Czy dziwne jest, że zawalone są szlaki na Wetlińską, czy "niebieski" na Tarnicę. No, chyba nie jest dziwne, szczególnie, że wiele osób jedzie w Bieszczady, po raz pierwszy, czy drugi i nawet nie wie, kiedy (i czy) jeszcze tu wróci. No to gdzie maja pójsć? Potem łyso będzie, jak po powrocie kolega zapyta: a byłeś na Tarnicy? Nie. No to Ty nie byłeś w Bieszczadach! Patrząc z dystansu, jakos trudno mi odmówić słuszności takiego rozumowania, a że na Tarnicę czy Wetlińską, szczególnie dla turystów "niedzielnych" dostepne są w zasadzie w pierwszym wypadku jeden, a w drugim z biedą 2 szlaki, no to muszą byc zawalone.
    (nie chcę przez to powiedzieć, że powinny zostać otwarte akurat tutaj kolejne - broń Boże) Znacznie gorsze, a coraz częstsze jest łażenie poza szlakiem, na terenie Parku. Nie bedę podawał konkretnych przykładów na forum publicznym, by nie zachęcać kolejnych "śmiałków", ale wystarczy pomyśleć, ile dałoby np. połaczenie szlakowe Doliny Górnego Sanu z "czerwonym". I jakoś nie sądzę, aby wzmogło to ruch w "worku". Jest juz na tyle duzy, że nie ma co zwiększać.
    Nie wydaje mi się takze, aby cos nowego wniosło powoływanie nowych stowarzyszeń, ogranizacji ekologicznych, czy wreszcie pseudoekolodzy poprzypinani do drzewa. Musi jeszcze na tym odrobinę zależeć mieszkańcom, bo to nie tylko turyści wpływają na degradację środowiska. Może nawet nie tyle mieszkańcom, co samorządom, ktore w razie czego i tak skutecznie pohamują każdą inicjatywę, ktora będzie im nie rękę. Nie widzę jakoś, aby cos się w tym kierunku działo, ponieważ tematem przewodnim w zakresie ochrony srodowiska, odgrzewanym co 2-3 miesiące w prasie lokalnej, są takie dyrdymały jak szkodliwość wypału drewna w retortach.
    Nie wiem czy Bieszczady są modne, może są, ja jakoś nie dostrzegam tu akurat mody, ale mogę sie mylić. Jeżeli jednak doszlismy do wniosku, że turysta jest chlebem dla wielu mieszkanców, to zrozumiałe jest, że rejon ten jest silnie promowany i reklamowany. Zresztą co innego my robimy, tworząc strony o Bieszczadach, zachwalając je chocby na tym forum - kazdemu chcemy pokazać jakie są piekne. A jak sie je promuje - to juz jest różnie. Prasa lokalna, niedawno bardzo sie cieszyła, że przyjechała telewizja (Katowice) i nakręciła kilkugodzinny film o Bieszczadach, ktory bedzie promocją regionu i pokaże jego piekno, zachęci do pobytu. Ze względu na miejsce zamieszkania, akurat odbieram tv katowice i miałem wątpliwą przyjemność obejrzeć jeden z odcinków, który pokazywał akurat (fatum jakiesi, czy inne licho) Dwerniczek, Dwernik, Chmiel - te rejony. Nie zauwazyłem w filmie ani jednego zdania które zachęciłoby turyste do zwiedzenia Bieszczadów, ani minuty filmu, który pokazałby góry, ciekawe miejsca, piekno przyrody. Była to żałosna reklama, wybranych gospodarstw agroturystycznych, zrzeszonych zresztą w najwiekszym tego typu stowarzyszeniu (wiadomo jakie), ktorej punktem kulminacyjnym było zachęcenie (i pokazowe odbycie) do spaceru...samochodem, po najbardziej znanej Polanie w miejscowości D. (wiadomo o co chodzi). O smiesznych ze sztuczności dialogach i obiecankach-cacankach nie wspomne.
    Reasumując:
    edukacja, także mieszkanców - bo z przyzwyczajenia jeszcze sporo sie wlewa do rzeki i wywozi do lasu, dobre chęci obu stron i odrobinę szczęscia
    Ufff, ale namotałem - jakby co, moge rozwinąć "myśl" :)))
    Zdrowia i czystych Bieszczadow
    Piotr

  5. #15
    Bieszczadnik Awatar Aleksandra
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Warszawa
    Postów
    948

    Domyślnie Re: refleksja

    Amen
    "niech będą błogosławione wszystkie drogi proste, krzywe, dookolne…"
    http://takiewedrowanie.blogspot.com/

  6. #16
    Bieszczadnik Awatar T.B.
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    wiadomo - z Pyrlandii !
    Postów
    501

    Domyślnie Re: refleksja

    Do Piotra Sz.

    Pierwszy głos rozsądku na tym forum!
    (Jeśli kogoś pominąłem, niech się sgłosi.)

    Pozdrawiam
    T.B.

  7. #17
    Bieszczadnik
    Na forum od
    11.2001
    Rodem z
    Warszawa (Ochota)
    Postów
    2,504

    Domyślnie Re: refleksja

    Zgłaszam się.
    Serdecznie pozdrawiam
    Stały Bywalec.
    Pozdrawia Was także mój druh
    Jastrząb z Otrytu

  8. #18
    Bieszczadnik Awatar T.B.
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    wiadomo - z Pyrlandii !
    Postów
    501

    Domyślnie Re: refleksja

    Punkt 5.g) "Zarządzenia ..." budzi wątpliwości komisji kwalifikacyjnej.

  9. #19
    Bieszczadnik
    Na forum od
    11.2001
    Rodem z
    Warszawa (Ochota)
    Postów
    2,504

    Domyślnie Re: refleksja

    Jakiej "komisji kwalifikacyjnej" ? Cóż to znowu za "struktura pozioma" ? Kontestujesz a la płk Chwastek.
    Pozdrawiam. Będziesz na Kongresie ?
    SB
    Serdecznie pozdrawiam
    Stały Bywalec.
    Pozdrawia Was także mój druh
    Jastrząb z Otrytu

  10. #20
    Bieszczadnik Awatar T.B.
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    wiadomo - z Pyrlandii !
    Postów
    501

    Domyślnie Re: refleksja

    Chciałaby dusza do raju, ale grzechy nie pozwalają.
    Oczywiście - tym rajem są Bieszczady. Jeśli w tym czasie będę w pobliżu tego miejsca (Bieszczadów), to przyjadę i na kongres (wstąpił do piekieł - po drodze mu było). Ale zdaje się, że opowiadam o moich mrzonkach.

    Pozdrawiam
    T.B.

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Refleksja o wilku, Bieszczadzie i sobie samym
    Przez marekm w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 08-09-2008, 17:28
  2. krótka refleksja po zimowym wypadzie w Biesy
    Przez sprzysiezony w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 8
    Ostatni post / autor: 20-02-2004, 13:39

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •