ale tak serio, to własnie mi mój chłopak przypomniał, że 11 października, po godz. 17.00 widzieliśmy fajne zjawisko, które powodowało, że jedna chmura blisko słońca była taka "gradientowa" z jednej strony biała a z drugiej prawie pomarańczowa, ja bym nie zwróciła na to uwagi, ale mój chłopak to zauwazył i mówił że to rzadkie zjawisko czegośtam i nawet zaczął mi tłumaczyć jak to działa (że cośtam słońce... nie pamiętam
). i w ogóle podjarał się tym i zaczął mi nawet wmawiać że ona jest bardziej kolorowa, ale na moje oko, to ona była tylko biało-pomarańczowa :) ponieważ go obśmiałam, to żadnej foty nie zrobiłam.. zresztą pod słońce pewnie i tak by nie wyszło
Zakładki